Kat Thek chce nie tylko zawstydzić internetowych hejterów, ale też sprawić, by dokładnie “przeżuli” swoje słowa i zastanowili się nad ich znaczeniem. Na czym dokładnie polega to przedsięwzięcie? Agencja cukierniczo-detektywistyczna (jak sama o sobie pisze na www) TrollCakes świadczy cztery rodzaje usług:
- Klient wysyła do Kat treść komentarza oraz adres, pod który ma trafić ciasto. Koszt usługi to 130 zł, a więc tyle, ile w Polsce płacimy za tort o bardziej fikuśnym kształcie.
- Kto nie zna adresu odbiorcy, temu za 220 zł TrollCakes odnajdzie dom hejtera, w cenę wliczony też koszt słodkości.
- Firma oferuje przygotowanie ciasta “ozdobionego” treścią wybranego tweeta Donalda Trumpa i przesłanie go do Białego Domu, całkiem niedrogo, bo za 100 zł.
- Można również wybrać dowolny gotowy wzór z instagramowej galerii i wysłać komuś za 130 zł.
Myślicie, że ktoś, kto obrzuca błotem innych na internetowych forach przejmie się takim ciastem? Niemniej – bardzo podoba nam się fantazja mieszkanki Nowego Jorku. I trzymamy kciuki za jej cukierniczo-społecznościowy biznes. | CHIP