Chip ma wykorzystać cały potencjał EMUI, czyli interfejsu użytkownika autorstwa Huawei, który, według Yu, został zaprojektowany do wykorzystania w uczeniu maszynowym. Pomimo gorszych wyników niż konkurencyjne Snapdragony, procesory Kirin są i tak bardzo wydajne dzięki algorytmom dynamicznego przydzielania pamięci. Telefon z EMUI w wersji 5.0 czy 5.1 uczy się zachowań użytkownika i dostosowuje do jego potrzeb, przydzielając zasoby obliczeniowe i pamięciowe najczęściej używanym aplikacjom. Skutkuje to średnio o 20% sprawniejszym uruchamianiem aplikacji i o 40% szybszym restartem telefonu.
Skupienie się na sztucznej inteligencji ma pomóc Huawei w prześcignięciu Apple i Samsunga w globalnej sprzedaży smartfonów. Richard Yu zapowiedział, że Huawei zamierza to robić krok po kroku. Być może chiński producent pracuje już nad wirtualnym asystentem podobnym do Siri Apple czy Bixby’ego Samsunga.
Chińska firma jest pod względem sprzedaży trzecim na świecie producentem smartfonów. W Polsce zajmuje drugie miejsce. Pod koniec zeszłego roku Huawei zainwestowało milion dolarów w badania nad sztuczną inteligencją, prowadzone na Uniwersytecie w Berkeley. Naukowcy mają skupić się na konkretnym zastosowaniu SI, projektując aplikacje, które pozwolą wykorzystać uczenie maszynowe w praktyce. Tą drogą Huawei chciałoby w ciągu najbliższych 10 lat zostać numerem jeden na smartfonowym rynku. Czy chińskiemu tygrysowi uda się osiągnąć ten cel, czy nie – wejście kolejnego gracza do rywalizacji w dziedzinie sztucznej inteligencji dodatkowo przyśpieszy prace nad nowymi rozwiązaniami. | CHIP