Art. 175f. § 1. Minister Sprawiedliwości może, w drodze decyzji, przyznać Skarbowi Państwa uprawnienia wynikające z autorskich praw majątkowych do programu komputerowego obsługującego sądowe systemy informatyczne, zwanego dalej „programem komputerowym”, w zakresie niezbędnym do wykonywania zadań sądów.
W ustawie nie jest jasno sprecyzowane o jakie oprogramowanie chodzi. W teorii istnieje zatem możliwość wywłaszczenia twórców systemów operacyjnych czy oprogramowania infrastruktury sieciowej. Bardziej jednak prawdopodobny wydaje się scenariusz sięgnięcia po kody źródłowe systemów kadrowo-finansowych, które działają w oparciu o oprogramowanie firmy SAP. Takim systemem jest wdrożony system ZSRK, który obsługuje ponad 60 tys. pracowników sądownictwa oraz ponad 150 tys. osób zewnętrznych. Poza programami kadrowo-rachunkowymi ustawa może dotyczyć również programów z systemami informacji prawnej, bez których praca sądów znacząco by się wydłużyła, oraz wdrożony przez Comarch e-protokół umożliwiający prowadzenie wideokonferencji oraz utrwalanie rozpraw.
Ustawodawca określił w kolejnym punkcie sytuacje, w których może dojść do przejęcia autorskich praw majątkowych do oprogramowania:
§ 2. Decyzja, o której mowa w § 1, może zostać wydana, jeżeli zagrożona jest sprawność działania lub ciągłość funkcjonowania programu komputerowego lub systemu teleinformatycznego wykorzystującego program komputerowy, lub jeżeli zapewnienia ich sprawności działania lub ciągłości funkcjonowania wymaga ważny interes państwa lub dobro wymiaru sprawiedliwości, a porozumienie w tym zakresie z osobą, której przysługują autorskie prawa majątkowe do programu komputerowego, napotyka przeszkody.
Przepis budzi kontrowersje, ponieważ będzie stosowany do programów, które istnieją i co do których są już zawarte umowy. Gdyby Ministerstwo Sprawiedliwości faktycznie przejęło na mocy ustawy prawa do programów stosowanych w administracji, możemy się spodziewać procesów sądowych pomiędzy producentami oprogramowania a Skarbem Państwa. Ustawa wprowadza zmiany, dotyczące funkcjonowania sądów powszechnych i jest tematem burzliwych debat – jak widać, także tych technicznych. | CHIP