Chcąc skorzystać z możliwości badawczych jakie daje modelowanie 3D, pracownicy muzeum natknęli się na problem. Zwyczajowo używane są do tego typu zadań skanery dentystyczne. Problem w tym, że tym razem naukowcy mieli do czynienia ze szczęką będącą fragmentem bardzo dużej czaszki.
Wtedy studenci i naukowcy z Media Lab’s Camera Culture, będącego jednym z wielu instytutów MIT, wpadli na pomysł zastosowania kontrolera ruchu Kinect. Skonstruowany przez nich skaner kosztował zaledwie 150 dolarów, oferując dokładność do 500 mikrometrów. W porównaniu do bardziej dokładnych (od 50 do 100 mikrometrów) profesjonalnych urządzeń skanujących 3D, taki zestaw okazał się być wielokrotnie tańszy. Ich ceny zaczynają się bowiem od około 4 tys. dolarów.
Dzięki Kinectowi naukowcom udało się wykonać trójwymiarowy skan olbrzymiej czaszki. Teraz wielu naukowców będzie mogło uzyskać dostęp do dokładnego modelu 3D czaszki prehistorycznego drapieżnika. | CHIP