Oznacza to, że jeśli będziecie szukali aplikacji po jej typie, haśle czy nawet nazwie, programy, które mają bogatą historię błędów oraz niskie oceny zadowolenia użytkowników znajdą się w wynikach wyszukiwania niżej, niż te bardziej niezawodne i lepiej oceniane.
Działa to także w drugą stronę: stabilne i wysoko oceniane aplikacje znajdą się na górze listy.
Ciekawostką jest iż Google Play nie będzie tej pozycji ustalało na podstawie prostej statystyki, którą łatwo oszukać (np. sztucznie nabijając poprawne otwarcia aplikacji oraz komentarze pozytywne). Analizą ma zająć się AI wykorzystujące uczenie maszynowe.
W praktyce dostaniemy mechanizm segregujący bazujący na czynniku automatycznym (AI) oraz ludzkim (oceny użytkowników). Jaki będzie efekt? Zobaczymy już wkrótce. | CHIP