Z roku na rok liczba zainteresowanych wtyczkami pokroju AdBlocka wzrasta. W Brazylii w stosunku do ubiegłego roku aż 232% reklamowych treści zostało zablokowanych. W naszym kraju odnotowano 8% wzrost.
Choć wtyczki blokujące reklamy ułatwiają serfowanie internautom, odbijają się negatywnie na zyskach wydawców. Jak szacuje OnAudience, w 2017 roku wartość zablokowanych odsłon na świecie wyniesie 152 miliardy złotych. W Polsce straty wynikające z blokowania reklam displayowych mogą sięgnąć 1,75 miliarda złotych. Można to zmienić? Macieja Sawa z OnAudience.com uważa, że jedyną receptą jest zmiana sposobu publikowania reklam:
– Musi być dopasowana do potrzeb odbiorcy. Nigdy wcześniej nie było dostępnych tyle narzędzi do precyzyjnego targetowania, jak ma to miejsce dziś. Istnieją hurtownie, sprzedające dane o preferencjach i zachowaniach internautów, a zaawansowane narzędzia do analityki big data pozwalają na targetowanie reklam z niespotykaną dotychczas precyzją, co pozwala zwiększyć skuteczność przekazu nawet o kilkadziesiąt procent. Jeśli pozbędziemy się archaicznych metod, które psują internet i postawimy na przyjazne reklamy, dopasowane do zainteresowań internautów, liczba osób korzystających z adblocków ma szansę spaść – ocenia Maciej Sawa.
Wiele stron internetowych, np. witryny Telewizji Polskiej, Onetu, TVN-u, czy Business Insidera (edycja USA), namawia do nieblokowania reklam, wyświetlając komunikaty, które zasłaniają treść serwisu. A Wy, używacie adblockerów? Jak podchodzicie do tej sprawy? | CHIP