Czy to oznacza, że Apple będzie zarabiać na każdym sprzedanym flagowcu 586 dolarów? Oczywiście, że nie. Powyższe koszty dotyczą jedynie zakupu samych podzespołów. Ktoś musi je jeszcze złożyć, opakować, zareklamować, rozesłać po całym świecie i wdrożyć do sprzedaży. Wszystkich opłat logistycznych, produkcyjnych i marketingowych nie sposób obliczyć, dlatego też nie dowiemy się ile faktycznie Apple zarabia na swoim nowym produkcie – chyba, że sam o tym poinformuje. Nie mniej jednak na ten moment kwota, która pozostaje Apple’owi po opłaceniu kosztów zakupu części jest bardzo wysoka.
Dla porównania aktualna cena podzespołów potrzebnych do wyprodukowania iPhone’a 6S kosztuje tylko 187 dolarów, a dla iPhone’a 7 224 dolary przy cenie rynkowej wynoszącej 649 dolarów. To niemal dwukrotnie mniej niż w przypadku iPhone’a X. A jak jest w przypadku konkurencji? Jeśli chodzi o ostatnio wydane smartfony znamy jedynie koszt produkcji Samsunga Galaxy S8 – wynosi on 307,5 dolarów przy cenie rynkowej wynoszącej około 730 dolarów.
Więcej informacji na temat konstrukcji i unikalnych funkcji iPhone’a X znajdziecie w naszej relacji z premiery urządzenia. Warto też przypomnieć, że według ostatnich testów wydajności najnowszy flagowiec Apple’a pozostawia konkurencję daleko w tyle. | CHIP