Metoda jest o tyle niebezpieczna, że jedno urządzenie jest w stanie zarażać kolejne. W ten sposób przestępcy mogą przejąć kontrolę praktycznie nad każdym sprzętem. Jak do tej pory firma badawcza Armis wykryła 8 luk, które umożliwiają zdalne uruchomienie kodu i przechwytywanie połączeń. Google 4 września opublikowało łatkę. Użytkownicy Androidów mogą sprawdzić, czy ich urządzenie jest bezpieczne – za pomocą aplikacji Armis BlueBorne Scanner, dostępnej w Google Play.
Na atak BlueBorne narażone są również wszystkie systemy Microsoftu, poczynając od Visty. Haker może zdalnie włączyć bluetooth i uruchomić złośliwy kod. Producent Windowsa 11 lipca wydał poprawkę, która 12 września została pobrana i zainstalowana we wszystkich systemach operacyjnych. Zagrożone są także Linuxy, w tym Tizen OS zainstalowany w wielu urządzeniach Samsunga, takich jak telewizory czy inteligentne zegarki. Bezpieczni natomiast są użytkownicy urządzeń z najnowszą wersją iOS 10. Wcześniejsze wersje systemu Apple wymagają zainstalowania łatki.
Standard bluetooth jest obsługiwany przez większość urządzeń mobilnych. Luki wykryte przez ekspertów z firmy Armis mogą stanowić zagrożenie nawet dla 6 miliardów urządzeń, podłączonych do sieci. | CHIP