— Hakerzy obecnie stosują dużą różnorodność wyrafinowanych technik. Potencjalna impotencja legislacyjna po Brexicie stanowi naprawdę duże zmartwienie dla wielu firm. — martwi się Paul C. Dwyer — Chcemy, aby Irlandia była tym państwem, które pomoże Wielkiej Brytanii. Chcemy utworzenia wspólnej grupy, aby poradzić sobie z cyberterroryzmem po wyjściu tego kraju z Unii Europejskiej.
Troska szefa ICTTF nie jest bezpodstawna. Może się okazać, ze Wielka Brytania pomimo prawa zgodnego z dyrektywami Komisji i Parlamentu Europejskiego, zostanie odcięta od informacji, które będą sobie przekazywały państwa członkowskie. Współpraca z Irlandią, która pozostaje w Unii Europejskiej, a jednocześnie jest sąsiadem Wielkiej Brytanii, miałaby pomóc uniknąć dodatkowych zagrożeń ze strony cyberprzestępców.
Według pomysłu Dwyera, jednostka miałaby zostać zbudowana na wzór zarządzanej przez niego organizacji non-profit zajmującej się cyberbezpieczeństwem. ICTTF została założona siedem lat temu i zrzesza 4 tys. ekspertów od spraw bezpieczeństwa z całego świata, aby chronić państwa, obywateli i firmy przed przestępstwami z wykorzystaniem najnowszych technologii. Temat Brexitu będzie szeroko omawiany 24 października na konferencji Cyber Threat Summit w Dublinie. | CHIP