
Kalkulator jest cienki, ma zaledwie 10 milimetrów grubości i waży 170 gramów. Można go ładować za pomocą dołączonego kabla micro USB. Urządzenie bardzo długo pracuje na baterii. Jeśli używamy go od czasu do czasu, może wytrzymać miesiące a nawet lata w tzw. trybie głębokiego snu. Przy normalnym użytkowaniu akumulator działa 20 godzin.

NumWorks wyposażono w niedotykowy ekran, wyświetlający 262 tysiące kolorów. Urządzeniem steruje się za pomocą przycisków-strzałek. Producent zainstalował w kalkulatorze autorski system operacyjny Epsilon, udostępniony na licencji open source, która umożliwia społeczności rozwijanie oprogramowania. W standardowej wersji mamy dostęp do 6 aplikacji, w tym do opcji, które znajdziemy w każdym kalkulatorze naukowym. Poza całkami i pochodnymi da się policzyć np. prawdopodobieństwo i funkcje, a nawet samemu zaprogramować skrypt Pythona.
W projektowanie kalkulatora, poza konstruktorami i programistami, zaangażowani byli też nauczyciele i profesorowie. NumWorks ma kosztować 80 euro (340 złotych). | CHIP