“Fight of Gods” to bijatyka, dostępna na platformie Steam na zasadzie wczesnego dostępu. Wydało ją studio Digital Crafter. Ciekawostką jest brak w grze odwołań do islamu. Producent gry wyraźnie powiedział, że nie zamierza wprowadzać do gry ani postaci Mahometa ani Allaha. “Zdajemy sobie sprawę, że niektóre osoby mogą poczuć się dotknięte sportretowaniem w grze na przykład Jezusa albo Buddy. Uważamy jednak, że te wierzenia są bardziej tolerancyjne jeśli chodzi o przedstawianie ich bogów w kulturze popularnej.” powiedział Ken Wei, jeden z producentów.
Za obrazę uczuć religijnych w Malezji grozi kara grzywny 50 tys. ringgit (około 42 tys. zł) oraz rok więzienia. Malezja to państwo leżące na Oceanie Spokojnym. Żyje w nim 30 milionów obywateli, w większości muzułmanów, choć wyspę zamieszkuje również 5 milionów buddystów, 2,5 miliona chrześcijan i 1,7 miliona hindusów. Minister Komunikacji i Mediów, Said Keruak, powiedział, że głównym celem rządu jest zapewnienie solidarności, harmonii i dobrego samopoczucia wszystkim obywatelom niezależnie od rasy czy wyznania.
Producent gry odpowiedział w oświadczeniu, że “Fight of Gods” nie promuje żadnej religii i nie ma na celu obrazić kogokolwiek. Według studia Digital Crafter, jedynym celem gry jest spojrzenie w humorystyczny sposób na religie, podobnie jak to robi telewizja, film, książki, czy teatr. Jednocześnie wydawca rozumie podejście osób, które nie chcą zagrać w tytuł. Choć nie ukrywa rozczarowania decyzją malezyjskiego rządu o wprowadzeniu cenzury. | CHIP