Karta ma oczywiście stanowić pomost między GTX 1070, a GTX 1080. Według niepotwierdzonych danych GPU ma dysponować 2304 rdzeniami CUDA, co stawiałoby tę kartę bliżej GTX 1080 niż GTX 1070. Mogłoby to przypadkiem zabić sprzedaż kart GTX 1080. Dla porównania GeForce GTX 1070 posiada 1920 rdzeni CUDA (w wersji mobilnej ma ich 2048), a GTX 1080 ma ich 2560. Widać wyraźnie, że nowa karta mogłaby zbliżyć się wydajnością do GTX 1080 i tym samym, przy zapewne niższej cenie, zagrozić jego pozycji na rynku. Pamięci pozostałyby zapewne takie jak w GTX 1070, a więc GDDR5.
Problemem może być dystans cenowy pomiędzy GTX 1070 i GTX 1080. Aktualnie zdobycie tańszej z kart nie stanowi problemu przy kwocie około 1900 złotych, natomiast za mocniejszą trzeba wyłożyć około 2300 złotych. 400 złotych różnicy to niewiele, by gdzieś pomiędzy wcisnąć jeszcze GTX 1070Ti. Osobiście widzę dwa rozwiązania. Pierwszym jest obniżenie cen GTX 1070 o około 200 złotych i wycenienie nowego GTX 1070Ti na mniej więcej 2000 złotych. Drugim jest po prostu zastąpienie GTX 1070 przez nowszą kartę przy zachowaniu dotychczasowej ceny. | CHIP