Tamagotchi to elektroniczna zabawka, która pod koniec ubiegłego stulecia podbiła serca dzieci i młodzieży na całym świecie. Pojawiła się najpierw w Japonii w 1996 roku. Przypomina małe jajko z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym i przyciskami, za pomocą których możemy karmić podopiecznego, myć, bawić się itp. Jeśli zaniedbamy naszych obowiązków, cyfrowe zwierzątko umiera. W zamyśle, zabawka miała uczyć dzieci odpowiedzialności i empatii.
W przeciwieństwie do tradycyjnego Tamagochi, jego zakładkowej wersji nie trzeba karmić ani się nim opiekować. Jedyne czego sympatyczny wirtualny stworek potrzebuje, to niewielka liczba otwartych zakładek. Jeśli otworzymy ich za dużo, jego samopoczucie się pogorszy. Pięć zakładek to optymalna liczba. Każda kolejna skraca życie pupila. Tabagochi może też ewoluować, ale tylko w sprzyjających warunkach. Po każdej godzinie z otwartymi maksymalnie 5 zakładkami rozwija się pasek postępu ewolucji.
Niestety, okazuje się, że w redakcji CHIP-a bardzo trudno było nam wyhodować dorodny okaz Tabagotchi. Podczas naszej pracy nad kolejnymi artykułami, stworzenie stawało się słabsze, aż w końcu dokonało żywota pomiędzy nowym iPhone’em a procesorami Intela. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, czy Wasz Tabagotchi ma się lepiej. | CHIP