W czerwcu pisaliśmy w CHIP-ie o naszych nieoficjalnych ustaleniach, że Mercedes ma w planach seryjną produkcję autonomicznych samochodów w 2020 roku. Szybko? Początek targów IAA pokazuje, że koncern technologicznie jest już do tego prawie gotowy. Jedna z dwóch głównych niespodzianek Mercedesa to całkowicie autonomiczny smart (marka należąca do niemieckiej firmy). Samochód, który nie wozi już kierowcy, a samych pasażerów, nie ma oczywiście kierownicy, ani pedałów. Jak nam zademonstrowano, jeździ samodzielnie, także bez pasażerów. Przedsiębiorstwo chce, żeby autonomiczne, elektryczne smarty funkcjonowały jako usługa. Będą woziły rotacyjnie ludzi, wymieniając między sobą informacje. W ten sposób miałyby nie potrzebować miejsc parkingowych, bo cały czas będą efektywnie w ruchu.
Opuszczamy strefę Mercedesa, a pozostajemy przy pojazdach, które mają poruszać się same, wożąc nas tylko w odpowiednie miejsca. W przestrzeni zagospodarowanej przez Continental widzę mały żółto-czarny autobus, przypominający trochę wagonik kolejki. Ma sześć miejsc, też jest całkowicie autonomiczny i wozi już testowo pasażerów we Frankfurcie. Continental jednak, jak wyjaśnia mi specjalista firmy, nie zamierza produkować takich maszyn. Pojazd jest tylko przedstawieniem technologii, rozwiązań, systemów i czujników, które innym koncernom proponuje niemiecka spółka, znana raczej z produkcji opon.
U niektórych wystawców znajduję też gogle do wirtualnej, bądź rozszerzonej rzeczywistości, wykorzystywane do testów i prezentacji. Albo drukarki 3D, za pomocą których drukuje się części zamienne do prototypów, a nawet komercyjnych aut. Mercedes produkuje rocznie 100 tysięcy części w drukarkach 3D. Łatwo sobie wyobrazić jak gigantyczną będzie zmianą, kiedy np. elementy silnika wydrukujemy na miejscu i taniej, zamiast zamawiać w odległej fabryce. To rozwiązanie też jest coraz bliżej.
Na razie targi IAA we Frankfurcie są dostępne dla branży, specjalnych gości i dziennikarzy. Oficjalnie rozpoczną się 14 września i potrwają do 24. Producenci pokażą ponad 200 premierowych samochodów. Wystawców, którzy przyjechali z 39 krajów, jest około 1000. Wśród nich nie tylko firmy motoryzacyjne, ale także te z sektora IT. Swoją strefę m.in. z bateriami do aut ma np. Samsung. Wydarzenie relacjonuje ponad 10 tysięcy dziennikarzy z około 100 krajów. Także my wypatrujemy na miejscu fascynującej, komputerowej przyszłości samochodów.