“This Land is My Land” w przeciwieństwie do innych westernowych produkcji pozwoli nam wcielić się nie w kowboja, ale przedstawiciela indiańskiego plemienia, który walczyć będzie z najeźdźcami. Nasz bohater w bezpośrednim starciu z kilkoma przeciwnikami wyposażonymi w broń palną nie będzie miał żadnych szans, dlatego mechanika skupiona będzie wokół “cichych” zabójstw i innych elementów znanych z gier “skradankowych”.
Twórcy obiecują przy tym, że każde zadanie będzie można wykonać na kilka sposobów, a największą gratką otwartego świata ma być jego dynamika. Przy każdym uruchomieniu gry mamy zauważać zmiany zachodzące w otoczeniu pod wpływem poprzednich decyzji; miasta będą się rozrastać, trasy patroli strażników różnić, podobnie jak lokalizacje obozowisk. Jeśli rzeczywiście będziemy w stanie wpływać na tempo rozrostu cywilizacji, to może to być jedna z ciekawszych produkcji westernowych.
Data premiery “This Land is My Land” nie została jeszcze ogłoszona. Wiemy jedynie, że gra jest na razie przygotowywana wyłącznie na komputery PC. | CHIP