Brytyjscy eksperci podkreślają, że wielu pracowników firm i agencji zajmujących się bezpieczeństwem samodzielnie zdobywało umiejętności potrzebne w ich pracy. Bardzo istotne jest łączenie wielu wątków, z czym często mają problem osoby zajmujące się tylko jedną dziedziną. I choć wydawać by się mogło, że muzycy nie powinni mieć zbyt wiele wspólnego z informatyką, to okazuje się, że ich wszechstronne zdolności są bardzo przydatne w kojarzeniu zależności pomiędzy różnymi zdarzeniami.
Muzykę z kryptografią i informatyką łączy przede wszystkim matematyka. Znajdziemy ją w praktycznie każdym utworze muzycznym. I nie chodzi tu o zwykłe powtórzenia, ale również nieco bardziej skomplikowane wzory matematyczne jak chociażby ciąg Fibbonaciego. Możemy go odnaleźć w wielu utworach. Przykładem jest “Kanon D-dur” Pachelbela, który słyszymy praktycznie na każdym kroku w wielu utworach muzycznych, o czym możecie przekonać się na powyższym filmie. Dostrzeżemy go również między innymi w “Lateralusie” zespołu Tool.
https://www.youtube.com/watch?v=wS7CZIJVxFY
Okazuje się, że wrodzone wyczucie rytmu może znaleźć zastosowanie również w cyberbezpieczeństwie. Oczywiście firmy poszukują nie tylko muzyków, ale także osób o szerokich zainteresowaniach. Według Andrew Martina z Katedry Cyberbezpieczeństwa na Uniwersytecie w Oksfordzie, najlepszymi administratorami ds. bezpieczeństwa są właśnie osoby wszechstronnie wykształcone. | CHIP