Drony DelivAir dostarczą przesyłkę do rąk klienta

Pomijając regulacje prawne i niesprzyjające warunki pogodowe, firmy testujące drony kurierskie muszą opracować sprawny system wręczania przesyłek. Pozostawienie paczki przed domem wiąże się z potencjalnym ryzykiem kradzieży, z kolei zrzucanie ich na spadochronie, co zresztą opatentował niedawno Amazon, jest też rozwiązaniem mało skutecznym, szczególnie, gdy wieje wiatr. Dlatego DelivAir zamierza skupić się na doręczeniu przesyłki nie tyle pod wskazany adres, co do rąk własnych klienta.
delivair
delivair

W teorii będzie to działało tak, że dron będzie odczytywał lokalizację adresata na podstawie danych z jego smartfonu. Gdy będzie już blisko, pojazd zawiśnie w powietrzu na kilka metrów nad głową klienta. Następnie w celu upewnienia się, że jest to właściwa osoba, klient będzie musiał unieść telefon do góry, a następnie wysłać specjalny świetlny sygnał za pomocą wbudowanej w smartfon latarki. W ten sposób dron zidentyfikuje klienta i opuści paczkę.

Tego typu system zadziałałby też świetnie nie tylko w przypadku tradycyjnych przesyłek, ale także jako nagła pomoc w wypadkach drogowych czy podczas katastrof żywiołowych. | CHIP