Do największych zalet nowego Samsunga zaliczyć można świetny zoom oferujący czterokrotne przybliżenie. Delikatne szumy pojawiają się dopiero przy powiększeniu ośmiokrotnym, ale nawet wtedy Note 8 radzi sobie lepiej od iPhone 8 Plus.
Specjaliści docenili też świetną jakość zdjęć w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Galaxy Note 8 nie ma problemów z zachowaniem żywych kolorów w pomieszczeniach. Ziarno jest w takich przypadkach niemal niedostrzegalne.
Koreański smartfon lepiej symuluje także efekt bokeh, choć eksperci z Dx0Mark przyznają, że w jednej na trzy próby zdarza się, że oprogramowanie niedokładnie rozmyje tło. Gdy jednak próba jest udana, wówczas efekt wiernie imituje zdjęcie wykonane lustrzanką.
Testujący docenili także szybki i dokładny autofokus oraz dużą liczbę szczegółów na zdjęciach w oświetleniu zewnętrznym.
A jakie są niedostatki aparatu w Galaxy Note 8? Przede wszystkim słabsza od konkurencji rozpiętość tonalna. Wada ta wychodzi na jaw przy fotografowaniu kontrastów. Na powyższym przykładzie da się zauważyć przepalone odbicie nieba w wodzie. W ciemniejszych warunkach oświetleniowych Note 8 nie zapisuje też takiej ilości szczegółów, jak konkurencja w postaci Google Pixel czy iPhone’a 8 Plus.
Pierwotnie Dx0Mark obwołał iPhone’a 8 Plus królem smartfonowej fotografii, ale dopiero Galaxy Note 8 pokazał, że może być jeszcze lepiej.
Więcej przykładowych zdjęć i szczegółowy test znajdziecie na stronie Dx0Mark. Nasze fotografie wykonane za pomocą Galaxy Note 8 możecie zaś znaleźć w tym miejscu.
| CHIP