Spośród wszystkich uwzględnionych 17 firm o środowisko najbardziej troszczy się mało znana firma Fairphone (ocena B). Jej założyciele postawili sobie za cel wyprodukować taki telefon, który będzie nie tylko dobry technicznie, ale też powstanie zgodnie z zasadami fair trade i w ekologicznym procesie. Fairphone to holenderska firma, założona w 2013 roku w Holandii przez Basa Van Abela. (Napiszemy o niej dziś w CHIP-ie więcej).
Tuż za Fairphonem plasuje się Apple, któremu Greenpeace stawia w raporcie trochę naciąganą “czwórkę”. Greenpeace chwali Apple za zaangażowanie w dziedzinę odnawialnych źródeł energii oraz za starania dotyczące informacyjnej przejrzystości w kwestii chemikaliów stosowanych w produktach. Jeśli chodzi o te środki, Apple zostało docenione za zrezygnowanie z bromowych składników, zmniejszających palność.
Ocena wystawiona amerykańskiemu koncernowi byłaby wyższa, gdyby nie fakt, co opisywaliśmy, że firma utrudnia możliwość naprawy swoich urządzeń z wykorzystaniem nieoryginalnych części. W efekcie serwis bywa zniechęcająco drogi, użytkownicy wolą więc nierzadko kupić nowe urządzenie, niż naprawiać stare. A to środowisku nie służy.
Najniższą w skali ocenę F dostały m.in. Amazon i Xiaomi. W przypadku Amerykanów czytamy:
Amazon pozostaje jedną z najmniej przejrzystych firm na świecie pod względem efektywności środowiskowej, ponieważ nadal odmawia zgłaszania ilości emisji gazów cieplarnianych, będącej efektem jego działalności (tzw. ślad węglowy – red.). Amazon podaje wprawdzie kilka szczegółów więcej, niż to, co jest wymagane prawnie i dotyczy pozyskiwania materiałów, które trafiają do jego urządzeń – nie publikuje jednak żadnych informacji o niebezpiecznych chemikaliach w swoich urządzeniach.
Ale jeszcze gorzej niż Amazon wypadł w raporcie chiński producent smartfonów, Xiaomi:
To jedna z pięciu najlepiej sprzedających się marek w Chinach. Mimo podejmowanych przez Xiaomi wysiłków w zakresie budowania wizerunku, przypominającego minimalistyczny styl Apple, Xiaomi nie wykazuje podobnego zaangażowania w dziedzinie odpowiedzialności za środowisko naturalne.
Na stronie aqicn.org, która zbiera informacje o zanieczyszczeniu powietrza ze stacji pomiarowych całego świata, można znaleźć dane o sytuacji w Chinach. Oczywiście tak jak nie jest zasługą Apple’a przyzwoita jakość powietrza w Kalifornii, tak nie jest winą wyłącznie Xiaomi fakt, że mieszkańcy Pekinu nie mają czym oddychać. Wydaje się jednak, że jest pewna zależność. | CHIP