Robot ma dwoje “oczu”, a ramię kontroluje za pomocą 5-osiowego silnika. Kamery analizują ruch rywala i prędkość piłki. Porównanie z ludzkim okiem nie jest na wyrost – sztuczna inteligencja dwoma kamerami widzi w 3D i może rozpoznawać obiekty. Dodatkowy czujnik analizuje ruch piłki.
To czwarta generacja robotów, grających w tenisa stołowego. Pierwszy model Omron Robotics pokazało w 2014 roku. Od tego czasu Forpheus zyskał wiele nowych funkcji, z których najważniejszą jest zdolność do serwowania, za pomocą dodatkowego ramienia. Razem z robotem dostarczany jest ekran, montowany w miejscu siatki. Forpheus wyświetla na nim komunikaty, takie jak poziom trudności. Może też… pochwalić przeciwnika.
W przyszłości roboty mają grać same ze sobą. Te wytrenowane będą mogły uczyć maszyny, które są mniej zaawansowane. Niewykluczone, że doczekamy się zawodów tenisowych z udziałem takich konstrukcji – podobnych do turniejów piłki nożnej, o których pisaliśmy w CHIP-ie kilka miesięcy temu. Jeśli nie czytaliście tamtego tekstu, zajrzyjcie – zobaczycie w dołączonym wideo, jak zabawnie grają roboty-piłkarze. | CHIP