Obecnie wiadomo już, że nad gotowymi urządzeniami pracują m.in. HP, ASUS oraz Lenovo. Argumentem, który ma przekonać potencjalnych nabywców do zakupu laptopa z Windows 10 i układem ARM ma być przede wszystkim czas pracy urządzenia na baterii. Według Microsoftu, a także innych zaangażowanych w budowę nowych komputerów producentów (Qualcomm, ASUS, HP, Lenovo) nowe laptopy mają pracować na zasilaniu z akumulatorów przez wiele dni. Pete Bernard z Microsoft wręcz twierdzi, że noszenie zasilacza z laptopem stanie się niepotrzebne – samo urządzenie wystarczy naładować raz na kilka dni. Bernard jest zdania, że właśnie dzięki temu laptopy z Windows 10 i układami ARM zmienią rynek.
Microsoft stara się również przekonać, że wydajność nie będzie piętą achillesową przyszłych laptopów z układami ARM i systemem Windows. Czego przykładem jest demonstracja działania programu Adobe Photoshop w pełnym systemie Windows 10 na komputerze, którego sercem obliczeniowym jest własnie układ w architekturze ARM (szczegóły na powyższym filmie). Niemniej z oceną faktycznych możliwości nowych komputerów przenośnych z Windows 10 i Snapdragonem 835 wstrzymajmy się, aż do czasu pojawienia się tych urządzeń na rynku, co ma nastąpić jeszcze pod koniec bieżącego roku. | CHIP.
Powiązane treści:
Laptop do 2500 – jaki wybrać?