“Carne y Arena” zostanie uhonorowana specjalnym Oscarem w trakcie Balu Gubernatorów, który odbędzie się 11 listopada. Ostatnia taka statuetka powędrowała do “Toy Story” w 1996 roku. Jest to bez wątpienia ważna i wyjątkowa nagroda, podkreślająca możliwości nowoczesnych technologii. W tym roku do Oscara za najlepszy film krótkometrażowy został nominowany po raz pierwszy inny film VR – “Peal”. Przegrał on jednak ostatecznie z tradycyjną animacją “Piper”.
Pierwszy Oscar za VR
“Carne y Arena” to krótkometrażowe doświadczenie VR, które prezentowane jest obecnie w Muzeum Sztuki w Los Angeles. Wystawa składa się z szeregu pokoi, które odzwierciedlają sceny z życia meksykańskich imigrantów. Pokoje te zwiedza się ze ściągniętymi butami i skarpetkami, mając na głowie Oculus Rifta. Filmowej opowieści o strachu osób próbujących przekroczyć amerykańską granicę towarzyszą efekty specjalne – piasek pustyni pod stopami, zimno, silne podmuchy powietrza imitujące wiatr od ruchu skrzydeł helikoptera. Zdaniem prezydenta Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, Johna Bailye’a, to doświadczenie “otwiera nowe drzwi w postrzeganiu kina”.28.10.2017|Przeczytasz w 1 minutę