W skali całej UE, nowe sposoby korzystania z danych miały wzmocnić europejską gospodarkę o 300 miliardów euro, co stanowi około 2 procent produktu krajowego Wspólnoty. Trend jest rosnący i już w 2020 roku rynek innowacji napędzanych danymi ma generować już 600 miliardów euro rocznie. Według autorów rzeczonego raportu, nowoczesne rozwiązania IT przeznaczone do gromadzenia i przetwarzania cyfrowych danych przyczyniają się m.in. do bardziej elastycznych rządów, wyższej jakości opieki zdrowotnej, czy zwiększonego bezpieczeństwa miast.
Ranking opublikowany w rzeczonym raporcie jest wynikiem ponad 32 różnych badanych wartości obejmujących m.in. takie dziedziny jak Internet Rzeczy, systemy klasy e-government (cyfrowe państwo), dostęp do szerokopasmowego internetu zarówno w domach, jak i przedsiębiorstwach, big data, wykorzystanie danych przez firmy z branży e-commerce, czy dostęp do informacji publicznej i cyfrowe rozwiązania w edukacji.
W czołówce rankingu znalazły się kolejno: Dania, Finlandia, Holandia, a zaraz za nimi Szwecja i Wielka Brytania. Polska uplasowała się dopiero na 20. miejscu, zaraz po Słowacji, Litwie i Łotwie. Piotr Prajsnar, prezes zarządu Cloud Technologies, spółki specjalizujące się w marketingu big data uważa, że 20 pozycja nie jest powodem do wstydu, lecz sygnałem ostrzegawczym, jego zdaniem “Wiele firm wciąż traktuje analitykę danych po macoszemu. Brakuje zrozumienia, że dzięki cyfrowym informacjom można podejmować lepsze decyzje biznesowe, na bieżąco analizować rynkowe trendy, optymalizować wewnętrzne procesy i realizować działania marketingowe na zupełnie innym poziomie”.
Sporym zaskoczeniem jest, że Polska wyprzedziła Włochy i Czechy. Ostatnie miejsca w zestawieniu zajęły kolejno: Węgry, Bułgaria i na samym końcu Cypr. | CHIP.