Pozew (tu znajdziecie jego treść) wniosły programistki: Ingrid Avedano, pracująca do czerwca 2017 r., Roxana del Toro Lopez zatrudniona do sierpnia 2017 oraz ciągle jeszcze pracująca Ana Medina. W pozwie pojawił się również zarzut, że dwie z nich były zatrudnione jako podwykonawczynie, a nie pracownicy kontraktowi, co powodowało, że nie mogły korzystać z narzędzi firmowych oraz szkoleń. Sposób potraktowania pracownic jest naruszeniem kalifornijskiego prawa California Equal Pay Act i California Private Attorney Generals Act. Naruszenie tego drugiego może skutkować sporymi karami, z czego 75% trafi do kieszeni stanu, zaś reszta do pracowników firmy uznanej za winną.
Uber ma ostatnio złą prasę. Pisaliśmy już wcześniej o skandalu związanym z molestowaniem seksualnym oraz o kłopotach związanych z finansowymi nieprawidłowościami.