Poza logowaniem do aplikacji i autoryzacji telefonu rozpoznawanie twarzy będzie można używać w mniej poważnych zastosowaniach. Jako przykład pokazano klon aplikacji Animoji, który śledził mimikę twarzy użytkownika nawet wówczas, gdy miał on wyciągnięty język. Na razie nie wiadomo kiedy technologia zostanie zaimplementowana w urządzeniach producenta. Póki co nie otrzymał jej ani Huawei Mate 10 Pro (sprawdź najtańsze oferty) ani Honor V10.
Na papierze poziom postępu jest imponujący, ale czy znajdzie on swoje odzwierciedlenie w praktyce? Face ID też miało być niezawodną i bezpieczną metodą autoryzacji, a nie dosyć, że już dwukrotnie udowodniono, że system da się oszukać, to jeszcze niektórzy użytkownicy zauważyli, że działa on wolniej po kilku dniach niż od razu po wyjęciu z pudełka. | CHIP