Większość nowych smartfonów budowanych jest zgodnie z trendem nakazującym redukcję ramek, zakrzywianie ekranu na bokach i rezygnację z kantów. Konstrukcja Razera wydaje się więc mocno archaiczna. Telefon przypomina raczej wcześniejsze smartfony Sony Xperia, o charakterystycznych, kanciastych kształtach.
Kiedy słyszymy hasło “smartfon dla graczy” spodziewamy się superwydajnej konstrukcji o jakichś udogodnieniach mających sprawić, że granie na smartfonie będzie wygodne. Tymczasem patrząc na dane techniczne można odnieść wrażenie, że to bardziej właśnie smartfon dla graczy, niż smartfon do gier. Podzespoły bowiem nie wyraźnie inne od tych wyraźnie od innych flagowców, a i udogodnień dla samych graczy za bardzo tu nie znajdziemy. Może poza jednym wyjątkiem o którym przeczytacie niżej. Do grania Razer Phone będzie więc tak samo dobry jak i inne tegoroczne flagowce, ale gracze z pewnością docenią go ze względu na sympatię dla samej marki.
Kalifornijski producent zdecydował się na zastosowanie procesora, który mógłby nazywać się po prostu “ten sam, co u wszystkich w 2017 r”, jest to oczywiście Snapdragon 835. Trudno się dziwić, SoC Qualcommu jest obecnie najmocniejszym procesorem stosowanym w smartfonach, a do wejścia na rynek jego następcy jeszcze musimy poczekać do 2018 roku. Układ graficzny to oczywiście Adreno 540.
Pojemność pamięci RAM jest bezsprzecznie najbardziej widowiskową częścią specyfikacji technicznej Razer Phone. 8 GB pamięci typu LPDDR4-1866 to wynik imponujący. Przyznaję, że piszę tego newsa na laptopie o tej samej pojemności RAM, a przecież wciąż wiele komputerów wyposażonych jest ledwie w 4 GB.
Pojemność pamięci wewnętrznej na dane to 64 GB przy czym Razer Phone posiada slot na karty microSD.
Razer Phone to duży smartfon. Ekran o przekątnej 5,7″, wykonany w technologii IGZO LCD o rozdzielczości QHD (2560 x 1440) powoduje, że niepozbawiony przecież ramek telefon jest przede wszystkim dość długi. 158,5 mm to tyle samo ile w wyposażonym w ekran 6,2″ Samsungu Galaxy S8 Plus.
To, co rzeczywiście można uznać za udogodnienie dla graczy w przypadku ekranu Razer Phone’a to odświeżanie ekranu 120 Hz. To dwukrotnie więcej niż w przypadku większości smartfonów. Poza tym telefon wyposażono w synchronizację GPU i ekranu nazwaną UltraMotion. Ta działa podobnie jak znane nam z komputerów G-Sync i FreeSync.
Razer Phone wyposażony został w podwójny aparat główny. Składa się on z aparatów: 12-megapikselowego (f1,75), szerokokątnego oraz 13-megapikselowego (f2,6) wyposażonego w dwukrotny zoom. Dodatkowo aparat wspomaga podwójna dioda doświetlająca. Przedni aparat ma rozdzielczość 8 megapikseli.
Razer Phone ukaże się z Androidem 7.1 Nougat, ale już zapowiedziano update do 8.0 Oreo, co ma mieć miejsce z początkiem 2018 roku. Zastosowaną nakładką systemową jest Nova Launcher Prime Razer Edition.
Smartfon ma jedno złącze: USB typu C. Producent zrezygnował z gniazda mini-jack. W zestawie znajdziemy za to przejściówkę, dzięki której podłączymy typowe słuchawki. Dla graczy to przydatna opcja.
Bateria ma pojemność 4000 mAh i obsługuje ładowanie QuickCharge 4.0+, co pozwala naładować ją do 85 proc. pojemności w godzinę. Razer twierdzi iż pojemność akumulatora wystarczy, by słuchać muzyki przez 63,5 godziny lub grać w “Hearthstone’a “przez 7 godzin.
Razer jest debiutantem na rynku smartfonów. Pierwszy telefon tej firmy nie zaskakuje, ale z drugiej strony producent nie miał zbyt dużej możliwości manewru, jeśli chodzi o specyfikację techniczną. To, co czyni Razer Phone atrakcyjnym dla graczy to przede wszystkim ekran wyposażony w funkcje synchronizacji UltraMotion. A szerokie ramki (górna i dolna) ułatwią trzymanie urządzenia.
Smartfon Razera nadaje się do gier, dokładnie tak samo jak inne flagowce. Zapewne wybiorą go więc gracze przywiązani do marki Razer.
Smartfon będzie kosztował 699 dol. (ok. 2500 zł), a jego przedsprzedaż ruszy na stronie Razera już w piątek. Dostępny będzie od 17 listopada. | CHIP