Zamontowana w czujnikach plastikowa antena odbija sygnał wysłany przez router. Aplikacja w smartfonie, komputerze, albo w innym urządzeniu odczytuje różnicę w natężeniu sygnału. Dzięki temu może odpowiednio je zinterpretować i na przykład automatycznie zamówić w sklepie internetowym dostawę nowego produktu, albo wykonać inną czynność określoną przez użytkownika.

Czujniki wykorzystują sprężyny i zębatki do wytwarzania sygnału. Kiedy wylewamy płyn z butelki albo innego naczynia, koło zębate obraca się i wysyła sygnał. Aplikacja w smartfonie sprawdza szybkość, z jaką docierają informacje i w ten sposób jest w stanie stwierdzić, ile płynu jeszcze zostało. Zespół stworzył kilkanaście różnorodnych przedmiotów codziennego użytku. Mogą one pomóc w przyszłości budować inteligentne domy.

Naukowcom udało się też zakodować statyczną informację w przedmiotach 3D. Zasada działania jest podobna do kodów QR, z tą różnicą, że zamiast obrazka aplikacja interpretuje natężenie pola magnetycznego. Może się to przydać na przykład przy projektowaniu robotów, które będą się zachowywały inaczej w zależności od zakodowanej w danym przedmiocie instrukcji obsługi. | CHIP