W lipcu ponad 200 osób, które miały swój udział przy powstawaniu internetu wysłało składający się z 43 stron raport dotyczący proponowanych zmian. Mimo to, przedstawione przez specjalistów uwagi nie zostały uwzględnione. 14 grudnia FCC zdecydowała się wprowadzić przepisy w życie. Internauci wysłali ponad 23 miliony komentarzy do instytucji. Eksperci zarzucają ponadto brak jakichkolwiek otwartych konsultacji na temat zniesienia neutralności sieci.
We’re disappointed in the decision to gut #NetNeutrality protections that ushered in an unprecedented era of innovation, creativity & civic engagement. This is the beginning of a longer legal battle. Netflix stands w/ innovators, large & small, to oppose this misguided FCC order.
— Netflix (@netflix) December 14, 2017
Neutralność sieci dotyczy równego traktowania wszystkich użytkowników internetu. Niezależnie od pozycji rynkowej, wielkości, ani dostarczanych treści, amerykańscy operatorzy do tej pory byli zobowiązani przesyłać informacje w takiej samej prędkości. Nowe przepisy otwierają furtkę do pobierania opłat za lepszą jakość połączenia. Wpłynie to na mniejsze serwisy, które nie będą w stanie zapłacić tyle, co większe portale.
A robust transparency rule will empower consumers and entrepreneurs and aid FTC oversight: https://t.co/TWxc4UurTi #OpenMtgFCC
— The FCC (@FCC) December 14, 2017
Pośrednio decyzja Federalnej Komisji Łączności uderzy w użytkowników internetu. Prawdopodobnie spowoduje wzrost opłat między innymi za abonament w serwisach z treściami wideo. Może też doprowadzić do celowego blokowania serwisów konkurencji i spowalniania ich działania. Z tego powodu w lipcu przeciwko proponowanym rozwiązaniom protestowało 180 firm i organizacji takich jak Fight for the Future, Free Press, Progress Demand, Mozilla, Amazon, Twitch i Netflix. Akcję poparły też Google oraz Facebook.
Zmiany przeforsował prezes FCC, Ajit Pai, który był nominowany na to stanowisko przez prezydenta USA, Donalda Trumpa. Pai i część członków Partii Republikańskiej wprost argumentowała, że neutralność sieci ogranicza inwestycje w infrastrukturę sieciową. Dodatkowe pieniądze pobierane za lepsze połączenia miałybyby poprawić sytuację. Tłumaczenie jest o tyle kuriozalne, że właśnie z powodu nowych przepisów duża część internetu może się cofnąć do lat 90. | CHIP