https://www.youtube.com/watch?v=Hl9y7v8UohM
Autor filmu przez 25 min. jechał amerykańską autostradą z pomarańczą wciśniętą w kierownicę. Instruując przy okazji, że wystarczy coś, co po prostu oszuka umieszczony w kierownicy czujnik. Takie zachowanie jest oczywiście bardzo niebezpieczne. W maju 2016 roku doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku samochodu z włączonym autopilotem. Śledztwo, które zakończyło się we wrześniu 2017 roku wykazało, że 40-letni Joshua Brown kierujący półautomatycznym samochodem nie stosował się do zaleceń producenta i nie obserwował uważnie otoczenia. Autopilot nie rozpoznał wjeżdżającej z bocznej drogi ciężarówki, co skończyło się tragicznym wypadkiem.
Tesla nie planuje tworzyć “pomarańczoodpornych” wersji autopilota. Przedstawiciele firmy podkreślają, że kierowca zawsze powinien trzymać ręce na kierownicy, nawet jeśli wspomaganie jest włączone. Autopilot nie został zaprojektowany po to, by zastępować rozsądek. Niestety, najwyraźniej dla niektórych kierowców ich życie jest mniej warte niż wygoda. Zupełnie jakby kandydowali do Nagrody Darwina. | CHIP