Co istotne skaner nie musi być podłączony do komputera. Możemy wykonać cyfrowe kopie zdjęć bezpośrednio na kartę SD. Urządzenie posiada też wyjście HDMI więc da się także przerzucić obraz na telewizor, rzutnik czy monitor. Przed procesem skanowania użytkownik może dodatkowo wybrać podstawowe parametry skanu, dopasowując jasność, ekspozycję czy kolorystykę do własnych preferencji.
Ile taka przyjemność kosztuje? Dla Amerykanów relatywnie niedużo bo 170 dolarów. Sprowadzając towar z Amazonu Polacy musieliby zapłacić ponad 580 zł plus koszt wysyłki, co daje nam już niemałą kwotę. Jeśli jednak posiadamy w domach duże ilości negatywów, które chcielibyśmy ożywić w Photoshopie czy pochwalić się starymi zdjęciami w mediach społecznościowych, to taki wydatek powinien nam się zwrócić po około 773-193 odbitkach. Tyle bowiem zapłacilibyśmy w Polsce za usługę skanowania negatywów (0,75 zł – 3 zł za pojedynczy skan w laboratoriach fotograficznych). Jeśli nie zależy nam na wysokiej jakości odbitkach w polskich sklepach internetowych znajdziemy skanery Reflecty, które oferują 5-megapikselową rozdzielczość skanu w cenie poniżej 500 zł (sprawdź aktualne oferty). | CHIP