Liczba pobranych aplikacji jest równie imponująca: blisko 175 miliardów. Oznacza to, że na każdego przedstawiciela naszego gatunku przypadają ponad 23 mobilne aplikacje (wg danych Banku Światowego populacja Ziemi to 7,442 miliarda ludzi). Państwem, którego obywatele pobierają najwięcej mobilnych programów są oczywiście Chiny, ustępowały im do niedawna jedynie Stany Zjednoczone, które jednak w 2017 roku zostały wyprzedzone przez Indie. To właśnie dynamika wzrostu rynku aplikacji mobilnego w krajach azjatyckich odpowiada głównie za globalny wzrost tego rynku w ubiegłym roku.
Co prawda w internecie można dotrzeć do znacznie mniej imponujących statystyk za ubiegły rok. Na przykład firma Sensor Tower opublikowała 5 stycznia (link do ich raportu) informacje, że wartość rynku aplikacji mobilnych wyniosła w ubiegłym roku “tylko” ok. 60 mld dolarów, a liczba pobranych aplikacji to 91,5 miliarda. Jednak naszym zdaniem znacznie pełniejszy obraz sytuacji oddaje właśnie raport App Annie, uwzględniający nie tylko oficjalne sklepy Google Play czy App Store, lecz również inne sklepy i centra dystrybucyjne oprogramowania mobilnego. Skąd taka potężna różnica? Wystarczy zdać sobie sprawę, że Chińczycy nie mają dostępu do sklepu Google Play i bazują na własnych rozwiązaniach dystrybucyjnych.
Do zastanowienia w tych statystykach zmusza jeszcze jedna zmienna, mówiąca o tym, jak długo przeciętnie korzysta z aplikacji jeden ich użytkownik. W ciągu roku na korzystanie z aplikacje tracimy aż 1,5 miesiąca, zużywając czas – nasze najcenniejsze i w żaden sposób nie wymienialne dobro, którego nigdy nie będziemy mieli w nadmiarze. Dane z raportu skłaniają do postawienia pytania, czy mądrze gospodarujemy czasem? I z tym pytaniem Was zostawiam, a zainteresowanym polecam zerknięcie na pełny tekst raportu dostępny na witrynie serwisu App Annie. | CHIP