Sercem nowego modelu będzie procesor Qualcomm Snapdragon 636. To jedna z tegorocznych nowości amerykańskiego wytwórcy procesorów. Ośmiordzeniowy, korzystający z tych samych co w modelu Snapdragon 660 rdzeni Kryo 260, z tym że nieco niżej taktowanych, (1,8 GHz zamiast 2,2 GHz), sprawia, że o moc obliczeniową możemy być spokojni. Wiąże się to naturalnie z nowym układem graficznym: Adreno 509. Jest on nieco szybszy niż zastosowany w poprzedniku (Snapdragonie 630) Adreno 508. Różnicę w wydajności szacuje się na około 10 procent.
Uzupełnieniem szybkiego CPU jest 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej. Pojawi się też tańsza wersja, mająca 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Ekran zastosowany w nowym Redmi Note 5 wpisuje się poniekąd we współczesny trend, stąd proporcje 18:9 (2:1) i przekątną 5,99 cala.
A co z aparatem? Z tyłu znajdziemy zestaw 16 MPix + 5 MPix, natomiast z przodu pojawi się moduł o rozdzielczości 8 MPix. Bateria będzie miała pojemność 4100 mAh, co należy uznać za całkiem przyzwoitą wartość. Do mocnych baterii Xiaomi już nas zresztą nieco przyzwyczaiło. Ta ma dodatkowo działać wraz z ładowarkami Fast Charge 18W.
Cena? Zawsze w przypadku Xiaomi wydaje się ona być atutem, i tym razem raczej nie będzie od tej zasady wyjątku. Według niepotwierdzonych źródeł cena podstawowej wersji (3 GB/32 GB) wyniesie 238 dol. (ok. 850 zł), a silniejszej (4 GB/64 GB) 285 dolarów (1027 zł). Premiera prawdopodobnie podczas MWC 2018 w Barcelonie. | CHIP