Na pokładzie Tiny T1 znalazło się miejsce dla 32 MB pamięci RAM i 32 MB na dane (około 300 kontaktów, 50 ostatnich połączeń i 50 wiadomości tekstowych). Na pewno ciekawi Was jaką baterię udało się zmieścić w tak niewielkiej formie. Producent upchnął ogniwo o pojemności 200 mAh, które pozwoli malutkiej komórce działać do 3 dni na jednym ładowaniu. Lilipuci telefon można kupić poprzez Kickstartera – twórcy życzą sobie za niego około 170 zł. Kampania zakończyła się już sukcesem, więc pierwsi klienci otrzymają tego “malucha” w maju 2018 roku.
Trudno jednak znaleźć praktyczne zastosowanie dla tego sprzętu. Jak na telefon zastępczy ma zbyt wiele ograniczeń. Nie nadaje się też na dalekie wyprawy czy jako prezent dla seniora lub dziecka. Twórcy jednak nawet nie starają się nikomu wmówić, że Tiny T1 jest alternatywą dla standardowego smartfonu. To po prostu rodzaj gadżetu, któremu żaden geek nie będzie mógł się oprzeć… Dobry też na prezent dla tych, którzy mają już prawie wszystko.
Pierwszy telefon komórkowy, Motorola DynaTac 800X miała 25 centymetrów długości, a jej bateria pozwalała na godzinę pracy. W 1984 roku urządzenie kosztowało 3995 dol. Więcej ciekawostek na temat historii telefonów komórkowych znajdziecie w naszym artykule. | CHIP