To dlaczego w nowych SoC znalazły się rdzenie generacji Skylake, znanej głównie jako szósta generacja Core, wyjaśnialiśmy w poprzednim newsie o Xeonach D (link wyżej). Ich wydajność nadal jest całkiem dobra, a jako sprawdzona technologia może być łatwiej wprowadzona do użytku tam, gdzie stabilność gra pierwsze skrzypce. Wszystkie spośród nowych SoC obsługują Hyper Threading, więc najwydajniejsze jednostki zdolne są do jednoczesnego przetwarzania 36 wątków.
Rodzina Xeon D-2100 została posegregowana na trzy kategorie – Edge Servers, Network Edge i Intel Quick Assist. Łącznie jest to 14 różnych SoC. Wszystkie nowe procesory produkuje się z wykorzystaniem procesu technologicznego 14 nm oraz z użyciem struktury Intel Mesh Architecture. W najmocniejszej konfiguracji mamy 32 linie sygnałowe PCI Express 3.0 i 20 linii konfigurowalnego łącza Flexible High Speed I/O. Wszystkie Xeony D-2100 mają 4-kanałowe kontrolery pamięci RAM DDR4-2666 z obsługą pamięci ECC. Potrafią pracować z konfiguracjami RAM o pojemności do 512 GB.
Najmocniejszy model to Xeon D-2191 z 18 rdzeniami CPU – i TDP wynoszącym 86 W. Jednocześnie jego częstotliwość bazowa jest dość niska. Wynosi tylko 1,6 GHz, chociaż procesor może zyskać dodatkowo: 2,2 GHz dla wszystkich i 3 GHz dla jednego rdzenia. To równocześnie jedyny model spośród Xeonów D pozbawiony układu sieciowego. Kosztuje 2407 dolarów, czyli 8200 złotych. Najtańszym jest Xeon D-2123T, który wyceniono na kwotę 213 dolarów (730 złotych). Według zapewnień Intela, nowa seria góruje nad poprzednikami około 60% wyższą wydajnością.
Od razu uprzedzamy wasze pytanie – nowe SoC konstrukcyjnie są podatne na ataki Spectre i Meltdown, tak samo jak większość CPU “niebieskich”. Ale wyszły już łatki dla większości systemów operacyjnych, które zabezpieczają układy, jednak mogą czasem obniżać wydajność. | CHIP