Pamiętajmy, że desktopowy WhatsApp wymaga do działania wcześniej zainstalowanej w telefonie wersji mobilnej. Podczas korzystania z aplikacji PC, klient mobilny musi być cały czas połączony z usługą.
Z WhatsAppa korzysta ponad miliard użytkowników na całym świecie. Ich liczba zapewne jeszcze wzrośnie w związku z udostępnieniem wariantu dla systemu Windows. Nie jest to pierwsza próba zdobycia użytkowników komputerów – od 2016 roku WhatsApp miał już program dla Windowsa, jednak była to klasyczna aplikacja Win32. Od teraz mamy program napisany pod kątem Windows 10.
Choć nie jest to program napisany od nowa. Widać, że twórcy poszli po linii najmniejszego oporu i skorzystali z konwertera Centennial, który co prawda umożliwia konwersję kodu aplikacji na zgodną z wymogami sklepu Microsoftu, ale nie optymalizuje go w taki sposób, jak zrobiliby to programiści, projektujący klienta od podstaw. Teoretycznie programy dostępne w Microsoft Store w systemie Windows 10 powinny być tzw. uniwersalnymi aplikacjami Windows, czyli programami zbudowanymi w oparciu o wytyczne projektu Universal Windows Platform. Wygląda jednak na to, że nowy desktopowy WhatsApp jest jedynie przekonwertowanym kodem starszego programu Win32, przepakowanym w plik, wymagany przez Microsoft Store, za pomocą narzędzi Centennial. Przypomnijmy, że projekt Centennial to ogłoszony podczas konferencji BUILD w 2016 roku pomysł, polegający na łatwej konwersji starych, klasycznych aplikacji Win32 w uniwersalne aplikacje Windows. Klient WhatsAppa powstał właśnie dzięki takim konwerterom. | CHIP