"Electronic skin" — an ultra-thin display and monitor that can be stuck directly to the body — could revolutionise healthcare, its Japanese creator says https://t.co/llJK698yRw pic.twitter.com/oLA3HtltMg
— AFP News Agency (@AFP) February 18, 2018
Taki nowoczesny plaster może wyświetlać również inne informacje – np. powiadomienia o konieczności przyjęcia leków, a nawet nawet wiadomości od znajomych lub emotikony.
– Kiedy otrzymujesz wiadomość wysłaną bezpośrednio na twoją rękę, czujesz emocjonalną bliskość z nadawcą. Myślę, że dziadek, który otrzyma słowa “Kocham Cię” od swojego wnuka, będzie w stanie poczuć ciepło tego przekazu – tłumaczy profesor Takao Someya.
Wyświetlacz może być naklejony na skórę przez tydzień bez wywoływania stanu zapalnego i jest na tyle lekki, że użytkownik po czasie przestanie zwracać na niego uwagę. Wraz z odpowiednimi aplikacjami wynalazek mógłby być wykorzystywany np. przez sportowców czy pracowników różnych branż, którzy mogliby w ten sposób otrzymywać powiadomienia. Naukowcy mają nadzieję, że wprowadzą na rynek swój produkt w ciągu najbliższych trzech lat.
Pomysł wydaje się ciekawy i znacznie bardziej sensowny niż elektroniczne tatuaże, o których pisaliśmy w 2015 roku. Pozostaje jeszcze kwestia ceny, która może mieć wpływ na to, czy naklejany wyświetlacz przyjmie się na rynku. Pytanie jeszcze, co zrobić ze zużytym plastrem. Wrzucić do kosza z napisem “plastik”, czy też raczej “elektronika”? | CHIP