Oto co Kaz Hirai ma do powiedzenia na temat zmian:
– Od nominacji na prezesa w 2012 r. zaznaczałem, że moją misją jest upewnienie się, że Sony będzie podążać ścieżką, której celem jest zapewnienie klientom produktów, które poruszą ich emocje oraz będą inspirować i wywoływać poczucie zaciekawienia. Poświęciłem się temu zadaniu, by zmienić tę firmę oraz zwiększyć dochody. Jestem bardzo dumny z tego, że spodziewamy się przekroczyć nasze prognozy finansowe. Cieszy mnie, że coraz więcej ludzi zauważa, że Sony wróciło do świetnej kondycji. Uważam, że to idealny czas żeby przekazać pałeczkę nowemu managerowi, a samemu rozpocząć nowy rozdział. Mój następca, Kenichiro Yoshida, bardzo mnie wspierał od kiedy wrócił do Sony w 2013 r. Jest osobą, która łączy strategiczne myślenie z niesamowitą determinacją, by osiągnąć wyznaczone cele. Jestem przekonany, że jest idealną osobą do tego, żeby poprowadzić firmę ku świetlanej przyszłości. Oczywiście oferuję pełne wsparcie Panu Yoshidzie i nowemu zespołowi zarządzającemu.
Nowo mianowany prezes Kenichiro Yoshida skomentował sytuację w ten sposób:
– Jestem wdzięczny Hirai i zarządowi za zaufanie i mianowanie mnie na stanowisko prezesa koncernu. Czuję wielką odpowiedzialność zajmując to stanowisko. Będę starał się budować przyszłość Sony na bazie, którą do tej pory wykonywał Pan Hirai oraz rozwijać reformy, które pomogą nam utrzymać pozycję na rynku. Priorytetem będzie sfinalizowanie naszego długoterminowego planu, który rozpocznie się w kwietniu br.
Uczynię wszystko, by stworzyć lepsze Sony, które pobudzi wyobraźnię naszych inwestorów.
Sony wprawdzie nie ogłosiło jeszcze wyników finansowych za rok 2017, ale spodziewa się rekordu. Szacuje się, że zysk operacyjny wyniesie 681 mld jenów, najwięcej z ponad 70-letniej historii koncernu. | CHIP