Trudność z odczytaniem tekstu polega również na tym, że nie wiadomo w jakim języku został zapisany. Przez lata podejrzewano arabski, jednak SI odrzuciła tę tezę i z bardzo dużym prawdopodobieństwem wskazała hebrajski. Kryptolodzy używają algorytm, który przetestowano na 380 różnych tłumaczeniach Deklaracji Praw Człowieka. System rozpoznał język oryginału w 97 procentach przypadków. Prawdopodobnie rozkodowywany XV-wieczny tekst stworzono na zasadzie alfagramu. Jest to rodzaj anagramu, polegający na ustawianiu liter w wyrazach alfabetycznie z jednoczesnym pomijaniem spółgłosek.
Komputerowy algorytm odszyfrował pierwszych 10 stron. 80 procent słów jest w słowniku języka hebrajskiego. Nie wiadomo jeszcze, czy tekst ma sens, dopiero analiza jaką przeprowadzą językoznawcy i judaiści da odpowiedź, czy sztuczna inteligencja prawidłowo odczytała zapis. Na razie badacze używają tłumacza Google, który jednak nie jest tak dokładny jak hebraiści. Pierwsze odkodowane zdanie Manuskryptu Wojnicza brzmi:
Dała zalecenia księdzu, gospodarzowi i mnie oraz ludziom.
Dalej pojawiają się nazwy roślin, co zgadzałoby się z ilustracjami.
Manuskrypt swoją nazwę zawdzięcza polskiemu antykwariuszowi, Michałowi Wojniczowi (1865-1930) który odkupił rękopis w 1912 roku od włoskich jezuitów z Frascati. Szacuje się, że tekst powstał pomiędzy 1404 a 1438 rokiem. Od 1969 jest w zbiorach biblioteki Uniwersytetu Yale. Księga miała początkowo 272 strony, jednak do dziś zachowało się 240. Ilustracje sugerują, że średniowieczna książka składa się z 5 części, każda z nich dotyczy innego zagadnienia: zielarstwa, astronomii, biologii, kosmologii i farmacji. | CHIP