– Mój rząd dostarczył już największą baterię na świecie. Teraz dostarczymy największą elektrownię wirtualną – powiedział premier Jay Weatherill.
Pomysł ten jest niejako rozwinięciem wspomnianej przez premiera poprzedniej inwestycji Tesli. W ubiegłym roku amerykańska firma zbudowała w Australii przechowującą moc 100 megawatów baterię, która jest w stanie zasilić 30 tysięcy domów na ponad godzinę. Południowa Australia boryka się z problemem przerw w dostawie prądu od 2016 roku, kiedy zamknięto wszystkie elektrownie węglowe by przestawić się całkowicie na odnawialne źródła energii. W wyniku kapryśnej pogody elektrownie wiatrowe i farmy słoneczne nie radziły sobie z produkcją odpowiedniej ilości energii. Bateria oraz panele słoneczne na dachach domów mają ten problem wyeliminować. | CHIP