CHIP Winter Challenge: biznesowy ultrabook Lenovo w śniegu

Pierwsze notebooki były wielkie, ciężkie i toporne. Ewoluowały przez lata w różnych kierunkach, a najbardziej zaawansowaną ich formą są ultrabooki. Lekkie, smukłe, często o bardzo eleganckiej stylistyce, a do na tyle wydajne, że wielu użytkownikom zastępują komputer stacjonarny. Maszyny te wprawdzie nie nadają się do grania czy edytowania bardzo dużych plików wideo, ale z powodzeniem wystarczają do zaawansowanej pracy biurowej. Ich kolejne generacje pojawiają się wraz z następnymi seriami procesorów Intel Core. Jednymi właśnie z takich komputerów są laptopy Lenovo ThinkPad X1 Carbon. Piąta wersja tego komputera dziedziczy liczne zalety swoich poprzedników. Producent twierdzi, że laptop jest bardzo wytrzymały. Postanowiliśmy więc nie tylko sprawdzić wydajność tej maszyny, ale także to, jak radzi sobie w ekstremalnych warunkach, zdecydowanie innych niż biurowy komfort.
CHIP Winter Challenge: biznesowy ultrabook Lenovo w śniegu

Carbon X1 wpadł nam w zaspę: rzecz dość niecodzienna w użytkowaniu komputera.

Nazwa Lenovo ThinkPad X1 Carbon nie wzięła się znikąd. Producent zastosował tu jako jeden z głównych składników obudowy włókna węglowe. Tworzywo to znamy na przykład z Formuły 1. Jego uzupełnieniem jest stop z przewagą magnezu. Dzięki temu laptop jest lekki, a przy tym dostatecznie wytrzymały, by znieść nawet brutalne traktowanie. Jeśli zaś chodzi o estetykę i design, to trzeba przyznać, że od samego początku seria ThinkPad X1 Carbon to bardzo interesujące połączenie nowoczesnych, smukłych linii z czymś, co chyba można nazwać po prostu solidnością ThinkPada.

Co mam tu na myśli? Laptopy Lenovo ThinkPad, a wcześniej jeszcze na IBM ThinkPad, to komputery, które przez cały czas swej historii są do siebie podobne. Nawet, jeśli weźmiemy laptopa ThinkPad z lat 90. i postawimy go obok współczesnego modelu, to znalezienie podobieństw nie będzie trudne. Przy czym to wcale nie znaczy, że współczesne ThinkPady wyglądają przestarzale. Trochę tak, jak w przypadku dobrze uszytego garnituru. Nawet, jeśli krój nie jest zbyt modny, to nawet po latach wyglądają dobrze. I z mojego punktu widzenia ThinkPad to właśnie taki “komputerowy” garnitur. Może trochę oldschoolowy, ale wygląda nieźle. I tak właśnie jest z Lenovo ThinkPad X1 Carbon serii 5, zamkniętym w cienkiej czarnej bryle charakterystycznej dla ThinkPadów. Chociaż oczywiście teraz znacznie bardziej smukłej i lekkiej, niż w starszych modelach. Całość jak zawsze elegancka.

Jak na tak cienki laptop ze złączami nie jest w tym komputerze źle.

Na lewej krawędzi laptopa znajdziemy dwa USB typu C ze wsparciem dla Thunderbolt 3, przy czym pierwsze z nich służy także do ładowania laptopa. Obok nich znajduje się dioda powiadamiająca o stanie laptopa tj. włączeniu lub ładowaniu. Oprócz  tego znajdziemy tu także USB 3.0 typu A, HDMI oraz mini Ethernet. Zwykłe, pełnowymiarowe gniazdo LAN po prostu nie zmieściłoby się na wąskiej krawędzi ThinkPad X1 Carbon. Dlatego też producent był zmuszony do zastosowania gniazda mini. De facto jest ono gniazdem LAN, tyle że pomniejszonym i, by w pełni działało, potrzebuje specjalnej przejściówki. To nie najlepszy pomysł. Moim zdaniem Lenovo mogło spokojnie zainstalować tutaj dodatkowe gniazdo USB 31 typu C, i zamiast bawić się w przejściówki, dołożyć po prostu kartę sieciową LAN podłączoną przez ten szybki interfejs. Wówczas zyskalibyśmy jedno wielofunkcyjne złącze plus, w razie potrzeby, kartę sieciową.  

Port USB z prawej strony jest jednocześnie dobry do ładowania urządzeń.

Z prawej strony znajdziemy natomiast gniazdo blokady Kensington, jeden port USB 3.0 typu A oraz gniazdo audio. Obok ulokowano także wyloty wentylacyjne. Z tyłu, w miejscu zwykle niezagospodarowanym, znajduje się czytnik kart pamięci micro SD oraz gniazdo na kartę micro SIM. Tak, X1 Carbon posiada modem 4G, co jest bardzo dobrą wiadomością dla najbardziej mobilnych użytkowników.

Gniazd jest więc w X1 więcej niż w typowych ultrabookach. I tu pojawia się też kolejna różnica między typowo biznesowymi ultrabookami, takimi jak ThinkPad X1 Carbon a modelami, przeznaczonymi do domowego użytku. Bohater dzisiejszej recenzji ma bowiem możliwość podłączenia stacji dokującej. Jest ona podłączana do gniazda USB 3.1 typu C. Jednocześnie konstrukcja stacji dokującej jest taka, że jeśli potrzebujemy podłączyć wiele urządzeń jednocześnie,  nie będzie z tym wielkiego problemu. Stacja dokująca oczywiście swoje kosztuje, ok. 1500 zł. A przecież mówimy tu o laptopie, który i tak należy do kategorii dosyć kosztownych. ThinkPad X1 Carbon to bowiem laptop kosztujący około 8000 zł. Czy to dużo? Owszem, ale dostajemy za tą cenę oryginalną i nietuzinkową konstrukcję.

Waga superlekka

Gabaryty laptopa to rzeczywiście kategoria superlekka. ThinkPad X1 Carbon 5 serii jest, mimo 14 calowego ekranu, lżejszy od wielu 12 calowych laptopów. Waży jedynie bowiem 1125 g, podobnie jak testowana niedawno 12 calowa Toshiba Portege X20W. W porównaniu z poprzednią serią ThinkPad X1 Carbon, piąta generacja tych biznesowych ultrabooków wyraźnie “schudła”. Poprzednik ważył około 1,4 kg. Do tego grubość nowej konstrukcji to ledwie 16 mm.

Wytrzymałość konstrukcji jest więcej niż dobra. W śniegu i na mrozie, do tego z naczelnym CHIP-a na klapie. I chociaż redaktor naczelny dba o formę, to swoje jednak waży.

Otworzenie ThinkPada X1 Carbon jedną ręką jest właściwie niemożliwe, głównie ze względu na bardzo lekką jednostkę zasadniczą. Spasowanie elementów jest właściwie wzorcowe i znalezienie choćbym małej szczeliny jest trudnym zadaniem.

ThinkPad X1 Carbon jak na ultrabooka dość łatwo rozebrać. Wymaga to bowiem odkręcania jedynie pięciu śrubek. I choć brak tu wydzielonych klapek serwisowych, to zdjęcie głównej pokrywy nie jest aż tak trudne jak w wielu podobnych konstrukcjach.

Klawiatura, touchpad i głośniki

Seria ThinkPad jest ogólnie skierowana do odbiorcy biznesowego, a ten, jak wiadomo,  pisze zazwyczaj dużo. Dlatego klawiatura jest kluczowym elementem tych komputerów. Nie inaczej rzecz się ma w przypadku serii ThinkPad X1 Carbon. Chociaż tu dochodzi pewna komplikacja. Wymiary komputera. Jednakże trzeba przyznać, że Lenovo poradziło sobie znakomicie z pogodzeniem małych gabarytów komputera i funkcjonalności klawiatury. Zastosowane w ThinkPad X1 Carbon rozwiązanie nie różni się od tego z poprzednich generacji. Jest to wyspowa klawiatura o charakterystycznych, obłych klawiszach. Przyznaję,  że wg mnie to jedna z wygodniejszych klawiatur w tego typu laptopach. Układ klawiatury jest standardowy, a jedyna poważna zmiana to charakterystyczna dla Lenovo ThinkPad zamiana klawisza “Fn” z lewym klawiszem “Ctrl”. Na szczęście można to zmienić w biosie komputera.

Laptop pracuje, strumyczek płynie, śnieg leży. Wszystko w normie.

Touchpad, trackpoint i klawiatura; ThinkPad X1 Carbon oferuje bardzo dobre urządzenia sterujące. Klawiatura jest dwustopniowo podświetlana. Niemożliwa jest natomiast zmiana koloru podświetlenia i chcemy czy nie, będzie ono w bladoniebieskie. Charakterystyka samych klawiszy jest moim zdaniem jedną z większych zalet tego laptopa. Działają one bowiem miękko z dość głębokim i cichym skokiem, a finisz nie jest w żaden sposób bolesny dla palców.

Touchpad zastosowany w ThinkPad X1 Carbon jest gładki, śliski, przyjemny w dotyku i ma wyczuwalne granice. Przy wymiarach 10 x 5,7 cm można uznać go za odpowiednio duży mimo ograniczonych gabarytów samego komputera. Precyzja pracy i wygoda użytkowania gładzika byłaby z pewnością lepsza, gdyby posiadał wydzielone klawisze. Niestety producent zdecydował się na rozwiązanie, krytykowane w poprzednich seriach laptopów tego producenta, gdzie touchpad jest jednocześnie przyciskami.

Touchpad w X1 Carbon jest dość precyzyjny. Szkoda, że nie ma wydzielonych przycisków.

Lenovo ThinkPad X1 Carbon nie byłby jednak pełnoprawnym ThinkPadem, gdyby nie jeden charakterystyczny element tej serii. Mały czerwony trackpoint. Znajduje się on między klawiszami liter g, h i b. Poniżej spacji ulokowano klawisze służące do współpracy z trackpointem. Osobiście nigdy nie byłem fanem tego rozwiązania, natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu użytkowników poprzednich serii jest ono bardziej wygodne niż touchpad.

Głośniki w laptopach biznesowych na ogół są miernej jakości. W ThinkPad X1 Carbon jest pod tym względem zaskakująco dobrze. Nie jest to oczywiście system audio, który może mierzyć się na przykład z laptopami gamingowymi, natomiast w swojej kategorii jest naprawdę udany. Maksymalna głośność pozwala swobodnie oglądać filmy czy słuchać muzyki, choć o niskich czy głębokich średnich tonach można zapomnieć. Nie powinno to jednak dziwić, bo praw fizyki oszukać się nie da, a dźwięk w małej obudowie ThinkPad X1 Carbon po prostu nie ma gdzie się odbić.

Ekran

Wyświetlacz w laptopie biznesowym to ważna sprawa. Lenovo jest chyba tego świadome, bo w tym modelu znalazła się bardzo dobrej klasy matryca IPS. Jest to 14- calowy panel o rozdzielczości Full HD. Istnieje przy tym także wersja tego laptopa wyposażona w matrycę o wyższej rozdzielczości. Wyprodukowany przez AU Optics panel charakteryzuje się bardzo dobrym odwzorowaniem kolorów. 97 proc. palety sRGB to naprawdę dobry wynik.

To nie są typowe warunki dla laptopa. W tak jasnym otoczeniu matowy ekran to naprawdę konieczność.

Jeśli chodzi o kąty widzenia to są one przyzwoite, chociaż widziałem już ekrany IPS, które zapewniały odrobinę lepsze właściwości w tym zakresie. Do oglądania filmu we dwójkę w zupełności jednak wystarczy. 

Specyfikacja techniczna

Lenovo ThinkPad X1 Carbon, który trafił do naszych testów to model wyposażony w procesor Intel Core generacji 7 konkretnie model I7 7500U. Jest to dwurdzeniowa jednostka obsługująca maksymalnie cztery wątki jednocześnie. Przy częstotliwości bazowej 2,7 GHz oraz trybie Turbo 3,5 GHz oferuje całkiem niezłą wydajność. Lenovo nie poskąpił, jeśli chodzi o nośnik danych. Wewnątrz testowanego ThinkPad X1 Carbon znajduje się bowiem bardzo szybki moduł w postaci dysku SSD M.2 o pojemności 512 GB. Nośnik korzysta przy tym z magistrali PCIe. Producentem tego modułu jest Samsung. Poza tym komputer jest wyposażony w 16 GB pamięci RAM typu DDR3 o częstotliwości 1866 megaherców. Pamięć pracuje w trybie dwukanałowym.

Lenovo wyposażyło swój komputer w dosyć imponującej pojemności jest baterię. 57Wh to całkiem dobry wynik, jak na ultrabooka o grubości zaledwie 16 mm. Do baterii jeszcze wrócimy. 

Wydajność

Mierzenie czystej wydajności takiego komputera jest odrobinę niewspółmierne do tego, jak będzie w rzeczywistości wykorzystywany. Mała szansa na to, że ktokolwiek będzie chciał na nim uruchamiać na przykład nowoczesne gry czy montować filmy. Ale na potrzeby testu sprawdziliśmy, jaka moc drzemie w lekkim ultrabooku Lenovo.

Wynik procesora w popularnym Cinebench, który jest w moim odczuciu jednym z bardziej wiarygodnych benchmarków dotyczących wydajności procesora, jest co najmniej zadowalający. Osiągnął on średnio 325 punktów w teście wielowątkowym i 142 w wielowątkowym. Procesor dość dobrze trzyma swoją właściwą częstotliwość aczkolwiek nie w pełni korzysta z możliwości trybu Turbo, co podyktowane jest głównie warunkami cieplnymi.

ThinkPad X1 Carbon 15 sprawdza się całkiem przyzwoicie w testach wydajności ogólnej takich jak PCMark 10. Benchmark ten symuluje stosowanie komputera w normalnych, codziennych warunkach pracy i trzeba przyznać że lekki i cienki ThinkPad radzi sobie z nim całkiem nieźle. 3280 punktów w tym programie to wynik przyzwoity, jak dla komputera z procesorem niskonapięciowym.

Uruchamianie gier na tym komputerze nie ma większego sensu, o czym dobitnie świadczy wynik uzyskany w 3D Mark. ThinkPad X1 Carbon polega wyłącznie na zintegrowanym układzie Intela i chociaż wiele dobrego można powiedzieć o elektryce tworzonej przez “niebieskich”, to układy graficzne z całą pewnością nie są ich najlepszą stroną. 440 punktów w Fire Strike Extreme oraz 950 punktów w Firestrike Performance to wyniki po prostu mierne. Oczywiście, jeśli chodzi o wszelkiej maści gry sieciowe  oraz proste tytuły Indie to Lenovo ThinkPad X1 Carbon radzi sobie z nimi całkiem nieźle. 

Na pochwałę zasługuje zastosowany w laptopie dysk. W teście AS SSD osiągnął bardzo dobry wynik. To rezultat uzyskany między innymi ze względu na zastosowaną magistralę. Nośnik Samsunga korzysta z PC Express X4 NVMe. Skutkuje to odczytem na poziomie 2320 MB na sekundę. Zapis sekwencyjny jest już odrobinę wolniejszy, ale  nadal należy uznać go za bardzo dobry – ponad 340 MB na sekundę.

Kultura pracy

Lenovo ThinkPad X1 Carbon przez większość czasu pozostaje zupełnie bezgłośny. Wentylator, nawet jeśli się kręci, jest po prostu bezgłośny. W warunkach dużego miasta jest znacznie cichszy niż szum tła. W bieszczadzkiej głuszy natomiast temperatura otoczenia załatwia sprawę i komputer uznaje, że chłodzenie właściwie jest zbędne. Zmuszony jednak do maksymalnego obciążenia (przy czym uzyskiwanego w sposób raczej nie oddający scenariusza typowej pracy tego komputera) wygeneruje maksymalnie 39 decybeli.

Lenovo X1 Carbon wraz z dyskiem zewnętrznym pozują do zdjęcia. Test dysku wkrótce.

ThinkPad X1 Carbon jest laptopem raczej chłodnym. I nie mówimy tu tylko o sytuacji widocznej na zdjęciu, czyli trzymaniu go w zaspie śnieżnej. W normalnych, domowych lub biurowych warunkach ThinkPad X1 Carbon właściwie rzadko przekracza 30 st. C, w jakimkolwiek miejscu obudowy. Maksymalnie obciążony jednak robi się wyraźnie cieplejszy w okolicy ekranu i na środku. Tam bowiem zlokalizowane są kluczowe komponenty komputera. Uzyskiwane w tych punktach temperatury nieznacznie przekraczają jednak, i to na spodzie komputera, 41 st. C.

Czas pracy na baterii

Lenovo ThinkPad X1 Carbon jest przeznaczony do pracy mobilnej. W związku z tym jego czas pracy na baterii jest jednym z kluczowych parametrów, które należy brać pod uwagę. Pod tym względem cienki X1 Carbon sprawdza się wyśmienicie.

W teście symulującym przeglądanie internetu, przy odrobinę obniżonej jasności matrycy X1 Carbon pracuje przez niemal 17 godzin. Przy 75 proc. jasności ekranu i w trybie zrównoważonym laptop działał prawie 10 godzin.

To niewątpliwie jeden z najbardziej udanych laptopów ultramobilnych.

 

Czy zatem ThinkPad X1 Carbon jest modelem idealnym? Niezupełnie. Jeśli miałbym wskazać słabe cechy tego komputera to, podobnie jak w przypadku wielu ultrabooków, będzie nimi pewien niedobór gniazd oraz niemal kompletny brak możliwości rozbudowy. Dysk twardy jest jedynym elementem, który to możemy tak naprawdę wymienić. Pamięć RAM została natomiast wlutowana w płytę główną.

Jednak nawet malkontenci powinni docenić solidność tej konstrukcji oraz jej rewelacyjne czas pracy na baterii. Miłośnikom gier tego modelu nie polecamy, ale osobom podróżującym dużo, które chcą lub muszą pracować z komputerem, jak najbardziej. ThinkPad X1 Carbon jest po prostu świetnym towarzyszem podróży. | CHIP