Wybudowanie centrum logistycznego zapewne znacząco przyspieszy zakupy. Polski klient na tym skorzysta, ale dla lokalnych przedsiębiorców tani, szybko dostarczany towar z Chin może być prawdziwą solą w oku.
Zakupy w chińskim serwisie są o tyle opłacalne, że mieszkańcy Unii Europejskiej kupując na AliExpress omijają obowiązek zapłacenia VAT-u deklarując, że zamówiony produkt jest wart mniej niż 22 euro (lub 45 euro, jeśli jest to “prezent”). Chińscy sprzedawcy często proponują, że wyślą paczkę z oznaczeniem “prezent”, by skusić klientów niższą ceną. Jeśli jednak na opakowaniu nie będzie napisu “gift”, to powinniśmy zapłacić zarówno cło (które nie jest jednak pobierane od towarów od tak zwanej nieznacznej wartości, czyli poniżej 150 euro), jak i podatek VAT. W praktyce jednak Urząd Celny, odpowiedzialny za ich pobranie nie ma fizycznej możliwości, by przeprowadzać masowe kontrole zawartości wszystkich przesyłek z AliExpress, więc większość zakupów nie zostaje obciążona opłatami fiskalnymi. To może się zmienić w przyszłości, gdyż resort finansów pracuje nad systemem informatycznym, który będzie automatycznie sprawdzał wartość przesyłki poprzez porównanie deklarowanej wartości towaru z jego ceną w sklepie, z którego pochodzi. | CHIP