— Wierzę, że to zobowiązanie jest mądrą, długofalową inwestycją w dzieło Destination Home, dzięki któremu będzie można wybudować nowe mieszkania. Wprowadzimy pionierskie rozwiązania technologiczne dotyczące bezdomności, gromadzimy dane na ten temat i proponujemy usługi społeczne. — przekonuje prezes Cisco, Chuck Robbins. — To także inwestycja w miejsce, które było dla nas dobre jako siedziba firmy i w którym tak wielu z nas ma szczęście nie tylko pracować ale też i mieć dom.
Co ciekawe, problem bezdomności w San Jose nie wiąże się z bezrobociem. Wiele osób bezdomnych ma stałą pracę, ale koszty życia w tym rejonie są tak wysokie, że utrzymanie domu czy nawet wynajęcie mieszkania często nie wchodzą w grę. Dla przykładu w San Jose wynajęcie mieszkania to koszt 3500 dolarów, a pracownik restauracji zarabia tam średnio 12 dolarów za godzinę. Nawet pracując każdego dnia po 8 godzin, również w weekendy, nie jest w stanie zarobić na czynsz, nie mówiąc już o jedzeniu i innych opłatach. Osoby samotne są zmuszone do spania w samochodzie czy wynajętych kempingach by móc przeżyć.
Cisco ma siedzibę w San Jose od 30 lat. Z tego powodu firma jest zaznajomiona z kryzysem bezdomności w Dolinie Krzemowej. Aż 13% mieszkańców hrabstwa Santa Clara nie ma stałego dachu nad głową. Od 2015 roku organizacji Destination: Home udało się pomóc 5154 osobom. | CHIP