Póki co pojazd funkcjonuje jako działający prototyp, ale Kitty Hawk ma zamiar uruchomić w Nowej Zelandii sieć powietrznych taksówek, które woziłyby pasażerów pod szyldem Zephyr Airworks. Firma ta współpracuje obecnie z rządem i lokalnymi przedsiębiorstwami, by zdobyć odpowiednie zezwolenia. Dlaczego właśnie Nowa Zelandia? Kraj ten nie jest utożsamiany z wylęgarnią autonomicznych pojazdów, a tym bardziej autonomicznych samolotów. Chodzi tu przede wszystkim o łatwiejsze uzyskanie stosownych certyfikatów. Nowa Zelandia do 2050 roku chce całkowicie wyeliminować emisję dwutlenku węgla i z otwartymi ramionami wita startupy, które do tego celu mogą dołożyć własną cegiełkę.
Kitty Hawk to startup, który w 2016 roku dofinansował Larry Page – współzałożyciel Google. Firma od samego początku celuje w spełnienie wizji o latających taksówkach. Pierwszy projekt zrealizowano w 2017 roku – było to projekt Flyer, czyli pojazd, który przypominał skrzyżowanie dronu ze skuterem wodnym. Oficjalnie nie trafił on jeszcze do sprzedaży, ale rok temu za członkostwo w grupie testerów należało zapłacić 100 tys. dolarów. | CHIP