Decyzja o wdrożeniu takiej formy płatności zapadła po zakończeniu programu pilotażowego, który latem 2017 roku objął 40 kościołów w Anglii. Brytyjczycy docenili wygodę takiego rozwiązania – według badań Financial Times jedna trzecia osób korzystających z płatności mobilnych nosi ze sobą mniej gotówki. Szacuje się, że w samej tylko Wielkiej Brytanii ze względu na taki trend organizacje charytatywne otrzymują rocznie do 80 mln funtów mniej.
– To, jak płacimy za rzeczy zmienia się bardzo szybko, zwłaszcza dla młodych wiernych, którzy nie noszą już przy sobie gotówki. Chcemy aby wszystkie pokolenia mogły w pełni wykorzystać swoje miejsce wiary. – komentuje John Preston, specjalista od zarządzania w Kościele Anglii.
Czy w Polsce prędko doczekamy się podobnych rozwiązań? Trudno powiedzieć. W kilku parafiach spotkać się można z terminalami płatniczymi na zakrystii, ale służą one tylko do wnoszenia opłat z tytułu posługi kapłańskiej, nie jako alternatywa dla datku dawanego na tacę. | CHIP