Downloaded my facebook data as a ZIP file
Somehow it has my entire call history with my partner's mum pic.twitter.com/CIRUguf4vD
— Dylan McKay (@dylanmckaynz) March 21, 2018
Facebook pozwala użytkownikom pobrać całą historię jaką zebrał o danej osobie. Aby sprawdzić co przechowuje o nas popularny serwis społecznościowy, wystarczy wejść na odpowiednią podstronę w ustawieniach. Po kliknięciu linku “Pobierz kopię swoich danych z Facebooka”, rozpocznie się procedura zbierania danych, która może jednak trochę potrwać. Kiedy administracja Facebooka zbierze całą dokumentację, dostaniemy link do pobrania pliku z danymi spakowanymi w formacie .zip.
Moje archiwum ważyło 1,5 GB i zawierało ponad 6600 plików. Są w nich wszystkie rozmowy, posty, zdjęcia i filmy jakie udostępniłem na Facebooku, a także informacje o klikniętych reklamach i słowa kluczowe, pod które byłem pozycjonowany. Z danych jakie Facebook zebrał o mnie od 2007 roku, 334 kluczowe frazy służą do tworzenia reklam. Mam jednak wrażenie, że część z nich została zaindeksowana po to, aby nie wyświetlać reklam o danej tematyce (w moim przypadku takim słowem jest na przykład “kapusta”). W informacjach, jakie zebrał o mnie Facebook nie ma natomiast wykazu rozmów, SMS-ów i MMS-ów. Może to wynikać z faktu, że Messenger zainstalowałem stosunkowo niedawno i nie udostępniałem mojej książki kontaktów przy pierwszym uruchomieniu aplikacji.
Użytkownicy zaczęli zwracać większą uwagę na kwestie prywatności po aferze z wyciekiem danych 50 milionów użytkowników. Cambridge Analytica pobrała je przy okazji badania jakie przeprowadziła na 270 tysiącach użytkowników, którzy wyrazili zgodę na przetwarzanie ich danych. Resztę informacji CA pobrała od ich znajomych i bez ich wiedzy. Wywołało to protesty, użytkownicy zaczęli usuwać konta na Facebooku. Taki krok podjęła między innymi piosenkarka Cher i Elon Musk, który usunął konta SpaceX i Tesli z Facebooka. Wartość giełdowa firmy Marka Zuckerberga obniżyła się o ponad 50 miliardów dolarów, a amerykańska Federalna Komisja Handlu wszczęła śledztwo. Facebookowi grozi kara sięgająca nawet 2 bilionów dolarów. | CHIP