Fotografia w dzień
W ostrym słońcu obydwa aparaty radzą sobie świetnie, ale już przy takim oświetleniu da się zauważyć między nimi znaczące różnice. Pierwsza to kolorystyka – charakterystyczna dla Samsungów ciepła barwa nie każdemu może przypaść do gustu, zwłaszcza w zimowej scenerii (zdjęcie sopla lodu naturalniej wygląda w przypadku P20 Pro). Galaxy S9+ wydaje się mieć szerszy zakres tonalny, przez co w przypadku fotografowania pod słońce (zdjęcie bloków) aparat jest w stanie uchwycić więcej jasnych szczegółów i delikatniejsze cienie (najbardziej widać to na psie, który w S9+ jest wyraźnie oświetlony, a w P20 Pro nie). P20 Pro z kolei może pochwalić się lepszą ostrością, co widać na zbliżeniach sierści psa na ostatnim zdjęciu (S9+ wydaje się część sierści lekko rozmywać).
Zoom optyczny
Pod tym względem mamy jasność – Huawei P20 Pro ma aż pięciokrotny zoom optyczny, a jego jakość, jak sami możecie się przekonać poniżej, jest naprawdę rewelacyjna. Galaxy S9+ pozwala tylko na dwukrotne przybliżenie, ale jest ono również świetnej jakości. W tej scenie widać również to, o czym wspominałam wyżej – koreański flagowiec ma szerszy zakres tonalny, dzięki czemu kora na drzewach i ciemniejsze strefy są jaśniejsze i wyraźniejsza.
Zdjęcia wnętrz + sztuczne oświetlenie
Niezłym sprawdzianem jakości aparatów są mniej sprzyjające warunki do zdjęć. W pokojach, przy sztucznym oświetleniu zaczynają pojawiać się szumy. Choć można by się spodziewać, że S9+ uwypukli żółtą barwę lamp, to na zdjęciu z półkami widać, że lepiej odwzorował ich biały kolor niż P20 Pro. Chińczyk potrafi za to lepiej ostrzyć w takich warunkach, co najlepiej pokazuje zdjęcie w czerwonym podświetleniu.
Zdjęcia nocne
Obydwoma modelami smartfonów da się wykonać zdjęcia nocne bez posiłkowania się statywem. Jednak o ich jakości wciąż zadecydować może łut szczęścia. W obu przypadkach zdarzyło się, że przy którejś próbie fotografia wychodziła lekko poruszona. Poniżej możecie zobaczyć najbardziej obiektywne przykłady.
Selfie
Poniższy przykład powinien udowodnić, że to nie megapiksele decydują o jakości zdjęcia. Huawei P20 Pro ma frontowy aparat o rozdzielczości 24-megapikseli, a Galaxy S9+ jedynie 8-megapikseli, ale w praktyce różnica w fotografii jest zauważalna w barwie (chłodna kolorystyka P20 Pro jak na nasz gust przegrywa z ciepłą S9+) i bokehu (P20 Pro ma mocniejsze rozmycie tła, co świetnie przyda się do robienia zdjęć portretowych).
Praktyczne różnice mają zatem charakter często głównie kosmetyczny, przez co trudno powiedzieć, który aparat jest lepszy. Cechy takie jak kolorystyka czy zakres tonalny mogą mieć dla różnych użytkowników odmienną wartość. P20 Pro ma fenomenalny zoom optyczny i nieznacznie lepszą ostrość, co najwyraźniej wystarczyło by zdeklasować Galaxy S9+ w profesjonalnym teście DxO Mark. Ale czy w praktyce różnice są aż tak widoczne? Dajcie znać w komentarzach, który z modeli bardziej przypadł Wam do gustu pod kątem możliwości aparatów. | CHIP