Dzięki temu, że rozwiązanie w dużej mierze wykorzystuje oprogramowanie, a nie o optykę aparatu, relatywnie niskim kosztem można poprawić jakość fotografii. Moduł będzie rejestrował aż 12 ujęć jednocześnie, by następnie, używając algorytmów sztucznej inteligencji, połączyć je wszystkie w jedno – o odpowiednim kontraście i nasyceniu barw. SI pomoże w identyfikacji konkretnych fragmentów obrazu, np. twarzy, chmur, drzew, aby jak najlepiej dopasować ekspozycję.
W przykładach pokazanych przez producenta wygląda to naprawdę dobrze, zwłaszcza w scenie na plaży (którą widzicie wyżej), gdzie para na pierwszym planie jest fotografowana pod słońce, a mimo to mamy wyraźne oświetlenie postaci, tak jak i całego tła. Bardzo dobrze wygląda też zdjęcie z jaskini (niżej), które zrobione bez Super HDR miałoby “przepalone” niebo bądź ciemne plamy z przodu.
Niestety Vivo nie ujawnia, kiedy i w jakim urządzeniu znajdzie się to rozwiązanie. Warto jednak zauważyć, że słyszymy już o kolejnej wartościowej technologii opracowanej przez firmę z Azji. Niedawno Vivo przedstawiło pierwszy na świecie smartfon z czytnikiem linii papilarnych wbudowanym w ekran. Z kolei model Apex jest telefonem o bardzo ciekawej stylistyce i kilku unikatowych funkcjach.
Firma jest trzecim producentem w Chinach, a podpisane z Qualcommem porozumienie ma ułatwić Vivo ekspansję na rynku europejskim i afrykańskim, planowaną na ten rok. | CHIP