Kamera rejestruje obraz, a algorytm sprawdza odległość pomiędzy palcem a jego odbiciem na ekranie monitora. W momencie dotknięcia powierzchni monitora, brak przerwy pomiędzy palcem a jego odbiciem. Wcześniej jednak program trzeba odpowiednio skalibrować, aby uzyskać efekt podobny do tego znanego ze smartfonów z dotykowym ekranem. Warto dodać, że użyta kamera nie ma jakichś niebywałych parametrów. Ta w przerobionym MacBooku ma rozdzielczość zaledwie 480p, a i tak sobie poradziła.
Używając dotykowego ekranu można korzystać praktycznie ze wszystkich aplikacji. Studenci wykorzystali w tym celu funkcję systemu operacyjnego do sterowania myszą. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby napisać aplikację wykorzystującą wszystkie możliwości tego rozwiązania – na przykład interpretującą w inny sposób odległość od ekranu, czy wykorzystującą proste gesty. | CHIP