Procesory dla najmocniejszych laptopów
Osoby, które chciały ostatnio kupić wydajny laptop do gier lub mobilną stację roboczą zapewne były nieco zdziwione faktem, że w sprzętach z niższej półki oraz w laptopach, których cechą zasadniczą miała być przede wszystkim mobilność, procesory ósmej generacji są już obecnie, a bardziej wymagających użytkowników takiej oferty brak. Kto szukał wydajnego gamingowego laptopa lub desktopa z procesorami z nowej serii, musiał się wstrzymać z zakupem lub zdecydować na układy poprzedniej, siódmej generacji. Tak było do dziś.
Dopiero dziś Intel pokazał (chciałoby się dodać “nareszcie”) układy Coffee Lake H, w tym pierwsze mobilne Core i9. Producent sam pozycjonuje je jako produkty dla graczy, twórców multimediów, miłośników VR oraz bardziej wymagających klientów biznesowych.
Nowe procesory znajdujące się w rodzinie Coffee Lake H to jednostki rzeczywiście dysponujące dość imponującą, jak na mobilne CPU, specyfikacją. Mówimy tu o łącznie 7 nowych CPU: Core i5-8300H, Core i5-8400H, Core i7-8750H, Core i7-8850H, Core i9-8950HK, a także Xeon E-2176M oraz Xeon E-2186M.
Analiza specyfikacji tych CPU wyraźnie pokazuje, że pierwszy mobilny Core i9 to de facto bliski kuzyn nowych, laptopowych Xeonów. Różnica sprowadza się (szczególnie w porównaniu do Xeona E-2186M) głównie do braku vPro (rozwiązania raczej zbędnego w przypadku użytkownikow prywatnych) oraz braku obsługi pamięci ECC.
Konstrukcyjnie bardzo zbliżone są nowe procesory Core i7. Od nowej “idziewiątki” odróżnia je głównie mniejsza pojemność pamięci cache. Są także niżej taktowane, co przy zablokowanym mnożniku (w przypadku 8850H, zablokowanym częściowo tj. z ograniczeniem), oznacza, że w najpotężniejszych laptopach do gier Core i9 nie będzie zjawiskiem wyjątkowym. Nie znaczy to, że nowe Core i7 są jednostkami słabymi. Wręcz przeciwnie. To procesory 6-rdzeniowe, dwunastowątkowe, z 9 MB pamięci cache na pokładzie. Podobnie jak nowy Core i9, także i i7 współpracują z pamięciami RAM DDR4-2666 MHz. Mocniejszy z dwóch nowych Core i7, model 8850H, posiada wsparcie dla technologii vPro, której brakuje np. w Core i9 8950H.
Serię zamykają dwa mobilne i5: modele 8300H oraz 8400H. Obydwa procesory to jednostki 4-rdzeniowe i ośmiowątkowe. Ich bazowa częstotliwość nie jest może imponująca, ale trudno uznać ją także za niską. Wiele będzie zależało od tego, jak będzie się sprawować chłodzenie tych CPU, gdyż ich wydajność będzie mocno uzależniona od pracy tzw. trybu turbo. Obie nowe jednostki mają do dyspozycji pamięć cache o pojemności 8 MB. Co ciekawe, mocniejszy z nich, czyli Core i5-8400H, posiada także, podobnie jak np. mobilne Xeony, wsparcie dla technologii vPro.
Wszystkie z serii H mają ten sam współczynnik TDP. Trzeba przyznać, że dość niski jak na takie specyfikacje techniczne: 45 W. Podsumowując tę nowość musimy przyznać, że 6-rdzeniowe CPU w laptopach z pewnością mogą przyczynić się do zwiększenia wielowątkowej wydajności mobilnych komputerów.
Procesory mobilne z układem graficznym Iris Plus
Seria procesorów U to układy, które znajdziemy zarówno w lekkich i cienkich urządzeniach, jak i typowych laptopach, które wiele osób określi mianem “domowych”. Pierwsze procesory generacji 8 z serii U pokazano w sierpniu 2017 roku. Do wówczas zaprezentowanych układów Intel dodaje teraz cztery nowe jednostki. Ich znak rozpoznawczy to układ graficzny Intel Iris Plus Graphics.
Układy GPU Intela nie cieszą się wprawdzie opinią zbyt wydajnych, do czego poniekąd przyznaje się sam Intel oferując układy Kaby Lake G z układami graficznymi AMD Radeon Vega. Jednakże seria GPU Iris to układy znacznie wydajniejsze niż powszechne HD Graphics. Przede wszystkim mają dwa razy więcej jednostek obliczeniowych (48 zamiast 24), ale także, w przypadku Iris Plus 650, wyposażone są we własną pamięć. Wprawdzie niezbyt pojemną (128 MB), za to bardzo szybką (typu eDRAM). W efekcie są one znacznie bardziej wydajne niż podstawowe modele zintegrowanych układów graficznych ze stajni “niebieskich”.
Cztery nowe modele, dwa Core i5 oraz po jednym i7 oraz i3, mają układy graficzne Iris Plus i (poza dwurdzeniowym modelem Core i3-8109U), są czterordzeniowe i ośmiowątkowe. Podobnie zresztą jak pozostałe Core U generacji 8. Wszystkie cztery nowe CPU cechują się TDP na poziomie 28 W oraz obsługują kolejną z nowości, czyli Intel Optane Memory.
Intel Optane Memory w laptopach
Nośniki Intel Optane Memory pozostawały dotąd domeną komputerów stacjonarnych. Brak obsługi tych pomysłowych nośników był pewną niekonsekwencją ze strony Intela. Wszystkie z przedstawionych dziś CPU obsługują szybkie pamięci, służące do przyspieszania bardziej konserwatywnych podsystemów danych. Działają one bowiem jak bardzo duży (i przy okazji naprawdę szybki) bufor cache. Więcej o działaniu Intel Optane Memory możecie przeczytać w osobnym tekście.
Intel konsekwentnie namawia nas do uzupełniania pojemnych dysków HDD właśnie za pomocą nośników Optane Memory. Nie jest to duża inwestycja. Najtańszy, 16 GB nośnik Intel Optane Memory można kupić nawet poniżej 100 złotych.
Nowe procesory desktopowe – uzupełnienie oraz niski pobór prądu
Intel rozwija także swoją ofertę procesorów desktopowych. Dziewięć nowych jednostek to wprawdzie dużo, ale trudno nazwać je sensacyjnymi. Trzy z nich to po prostu uzupełnienie oferty dotychczasowych procesorów Core generacji 8. Kolejne 6 to już jednostki o obniżonym TDP. Znajdą się one zapewne w niewielkich desktopach oraz w komputerach All-in-One i raczej nie będą szczególnie popularne.
Przyglądając się specyfikacjom technicznym widzimy wyraźnie, że trzy nowe procesory “głównej” linii mogą być dość ciekawym rozwinięciem oferty Intela. Core i3-8300 ma szansę na popularność, jeśli nie będzie znacznie droższy od Core i3-8100. Dzięki wyższej częstotliwości ma większą szansę na sympatię graczy.
Nareszcie, nowe chipsety
Kiedy Intel pokazał swoje desktopowe CPU generacji 8 pomstowałem na dziwaczną politykę producenta, który pozwalał łączyć je jedynie z chipsetami serii 300, co do dziś sprowadzało się do jednego układu: Z370. Niby nic takiego, ale to drogi chipset dla wymagających użytkowników, łączenie go np. z tanim Core i3-8100 czy odblokowanym Core i3-8350K było raczej mało sensowne ekonomicznie. Teraz jednak sprawa wyglądać będzie inaczej.
Cztery nowe chipsety skierowane są do różnych nabywców, ale wszystkie obsługują desktopowe procesory Intel Core generacji 8. Najprostszym z nowych układów sterujących jest Intel H310. Trafi zapewne do najtańszych płyt głównych, często będących podstawą komputerów markowych oferowanych przez duże sieci handlowe. Jako jedyny nie obsługuje technologii Intel Optane Memory. Nie posiada także kontrolera USB 3.1 generacji 2, ograniczając się wyłącznie do pierwszej wersji interfejsu. Także liczba linii PCIe (ledwie 6) nie jest imponująca, zwłaszcza, gdy dodamy do tego fakt, że występuje tu ona w wersji 2.0. Na płytach z chipsetem Intel H310 nie znajdziemy także nośników M.2 PCIe.
Znacznie bardziej okazale prezentuje się ekonomiczny chipset Intel B360. Tu mamy dostępne zarówno USB 3.1 generacji 2 (do 4 portów), jak i obsługę szybkich nośników Intel Optane Memory. Linii PCIe jest wprawdzie niewiele (12), ale dla zdecydowanej większości użytkowników jest to wartość w zupełności wystarczająca.
Bardziej zaawansowany układ, H370, dysponuje już 20 liniami PCIe, obsłuży też do dwóch nośników M.2 PCIe. Najbardziej zaawansowanym spośród nowych układów jest w założeniu biznesowy Q370. Chipset ten obsługuje 24 linie PCIe, do trzech nośników M.2 PCIe, 6 gniazd USB 3.1 generacji 2 oraz posiada wsparcie dla technologii Intel vPro.
Dużo nowości, ale co to oznacza w praktyce?
Skoro nagle pojawia się aż tyle nowych układów, co to oznacza dla użytkowników? Przede wszystkim niższy koszt budowy kompletnej platformy. Do tej pory, by zbudować komputer z użyciem procesora generacji 8, trzeba było zainwestować w płytę główną z chipsetem Z370, co wiązało się z niemałym wydatkiem. Teraz wystarczą płyty główne np. z układami B360 czy H370. Będą z całą pewnością tańsze niż “wyczynowy” układ Intela dostępny końcówki ubiegłego roku.
Na premierę najmocniejszych, sześciordzeniowych CPU czekali też najbardziej wymagający użytkownicy laptopów: gracze i profesjonaliści zajmujący się obróbką treści multimedialnych (specjaliści wideo, graficy, architekci etc.). Dwa rdzenie więcej oznacza oczywiście jeszcze więcej wydajności wielowątkowej niż dotychczas, przy czym, jak wykazały nasze testy modeli desktopowych, wiele aplikacji i gier korzysta dość sprawnie z większej liczby dostępnych rdzeni. Nie bez znaczenia jest także obecność wśród nowości dwóch mobilnych Xeonów, wydajnych CPU wspierających technologię vPro.
Na koniec rzecz, która być może pozornie wydaje się najmniej istotna, ale w praktyce to ona może mieć znaczenie dla największej liczby użytkowników. Intel Optane Memory nareszcie trafi do laptopów. A to oznacza, że w wielu tańszych modelach, by uzyskać przyzwoitą szybkość działania, nie trzeba będzie wymieniać HDD na SSD, da się bowiem przyspieszyć tradycyjny HDD. To może być doskonałe rozwiązanie zwłaszcza osób, które nie chcą rezygnować z pojemności oferowanej przez HDD. A przecież wydajność tychże pozostawia wiele do życzenia. Intel Optane Memory wydaje się więc być dobrym rozwiązaniem. | CHIP