W ulepszonej wersji, Menadżer ma nowe funkcje, takie jak przenoszenie plików za pomocą myszki. Skróty klawiszowe, odpowiedzialne np. za kopiowanie i wycinanie, zachowują się tak, jak do tego jesteśmy przyzwyczajeni. W wersji oryginalnej program działał nieco inaczej. Na przykład Ctrl+C zamiast kopiować plik, zmieniał wybrany dysk. Są również kontekstowe menu, wywoływane za pomocą kliknięcia prawym przyciskiem myszki.
Dzięki zmianom Wittenberga, możemy cieszyć się klasycznym, “oldschoolowym” wyglądem Menadżera Plików, a jednocześnie nie musimy rezygnować z udogodnień, wprowadzonych w Eksploratorze Windows (później Microsoft zmienił nazwę na Eksplorator Plików). Z jednej strony można to traktować jak ciekawostkę, z drugiej – jako przykład dobrze pojętej kompatybilności wstecznej, która jest tak istotna w rozwoju oprogramowania. I oczywiście dzięki publikacji kodu źródłowego programiści mogą teraz samodzielnie modyfikować ten już blisko 30-letni program. | CHIP